"Barometr korupcji" składa się z dwóch części - badania opinii publicznej oraz sondażu wśród posłów. To dwa różne światy. W rankingu największych polskich problemów posłowie umieszczają korupcję na trzecim miejscu (69 proc. wskazań, za bezrobociem i służbą zdrowia), a opinia publiczna dopiero na szóstym (40 proc.). Uderza różnica między poselską a społeczną oceną środowisk, w których pleni się korupcja (patrz wykres).
Afera Rywina i perypetie z ustawą o biopaliwach prowokują do pytań o korupcję podczas uchwalania ustawy. Aż 60 proc. posłów przyznaje, że przekupstwem można osiągnąć zmianę ustawy.
Na jakim etapie jest to możliwe? Posłowie wskazują zwłaszcza na moment, gdy projekty ustaw powstają w ministerstwach (63 proc.), są uzgadniane między resortami (32 proc.). W Sejmie o skuteczne przekupstwo trudniej - tak uważają posłowie (np. w podkomisjach - 28 proc.).
Posłowie potępiają łapownictwo bardziej niż ogół Polaków. Gdy stykają się z korupcyjnymi propozycjami, to zwykle wychodzą one od niepolityków: społeczności lokalnych (19 proc.), grup wyborców (17 proc.), organizacji pozarządowych (16 proc.).
Fundacja Batorego już po raz piąty publikuje podobny raport. Co roku pod lupę trafia inna grupa - np. w 2003 byli to przedsiębiorcy.
CBOS, czerwiec 2004, część pierwsza - reprezentatywna próba 956 dorosłych Polaków. Część druga - 232 posłów ze wszystkich klubów i kół
Cały raport - http://www.batory.org.pl