Powiedział, że robi to na jego prośbę.
Według naszych informacji Sadowski odejdzie w środę.
Na ministrze Sadowskim ciąży podejrzenie spowodowania w 1995 r. wypadku drogowego. Prokuratura nie mogła mu postawić zarzutu, bo najpierw chronił go immunitet sędziowski, a po objęciu funkcji ministra sprawiedliwości - prokuratorski (minister sprawiedliwości jest prokuratorem generalnym). Oddając się 13 sierpnia do dyspozycji premiera, Sadowski powiedział, że robi to w wyniku nagonki medialnej.