Liczba ryczałtowców spadała niemal nieprzerwanie od początku wprowadzenia tej formy opodatkowania działalności gospodarczej. W 1994 r., który był pierwszym rokiem funkcjonowania ryczałtu, opłacało go przeszło 1,2 mln podatników. Potem już nigdy liczba ryczałtowców nie zbliżyła się nawet do miliona. Teraz tę prostą formę opodatkowania wybiera o połowę mniej podatników niż przed 10 laty. Powód? Przede wszystkim zaostrzanie warunków stawianych firmom, które chciałyby się opodatkowywać ryczałtem. W Strategii podatkowej, którą na początku roku przyjął rząd Millera, znalazła się nawet propozycja likwidacji ryczałtu z końcem 2004 r. Wydaje się jednak, że na razie istnieniu ryczałtu nic nie grozi.
Jak wynika z materiałów resortu finansów opublikowanych w Biuletynie Skarbowym Ministerstwa Finansów w 2003 r. ryczałt ewidencjonowany opłacało blisko 656 tys. podatników czyli o prawie 8,5 tys. więcej niż rok wcześniej. Ryczałtowcy osiągnęli łączny przychód w wysokości prawie 32,801 mld zł (w 2002 r. nieco ponad 30 mld). Najwięcej z tego wypracowały firmy wytwórcze, gastronomiczne i handlowe oraz świadczące usługi budowlane. Kwota łącznego należnego podatku (po odliczeniu składek i ulg), od wszystkich ryczałtowców, przekroczyła nieznacznie 1,245 mld zł (w 2002 r. 1,049 mld zł). Nominalna stawka ryczałtu wzrosła z 5,3 proc. w 2002 r. do 5,6 proc. w zeszłym roku. Wyższa niż rok wcześniej była też efektywna stawka ryczałtu (po odliczeniu składek i ulg) - 3,8 zamiast 3,5 proc. Wszystko to za sprawą wprowadzenia dodatkowych wyższych stawek ryczałtu (np. 20-proc. od przychodów osiąganych w zakresie tzw. wolnych zawodów) oraz mniejszego niż w 2002 r. wykorzystania ulg podatkowych.
Miesięczny przychód przeciętnego ryczałtowca wyniósł w 2003 r. 4167 zł (w 2002 r. - 3873 zł). Natomiast miesięczny podatek przeciętnego ryczałtowca (po odliczeniu ulg i składek) to 158 zł (w 2002 r. - 135 zł).