Po tragedii na juwenaliach - drugi podejrzany

Oficer dyżurny łódzkiej policji wiedział o pomyłkowym wydaniu ostrej amunicji, a mimo to nie zapobiegł jej użyciu - ustaliła prokuratura.

Oficer dyżurny łódzkiej KMP wiedział o pomyłkowym wydaniu policjantom ostrej amunicji podczas zamieszek na łódzkich juwenaliach. Mimo to nie zapobiegł jej użyciu - ustaliła prokuratura. Postawiono mu zarzut niedopełnienia obowiązków i "sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób". Policjant nie będzie dyżurnym ani też nie będzie wykonywać żadnych funkcji kierowniczych w policji. Podejrzany nie przyznaje się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara do ośmiu lat więzienia. Wcześniej zarzuty otrzymał dyżurny drogówki, który wydał policjantom ostrą amunicję. Zawieszono go w czynnościach służbowych.

W wyniku policyjnej pomyłki zmarły dwie osoby trafione ostrymi pociskami.