Przedsiębiorco, ureguluj się sam

Własne, tworzone przez przedsiębiorców regulacje mogą zastąpić tradycyjnie stanowione prawo gospodarcze

- W porównaniu ze "zwykłym" prawem, samoregulacje można ustanowić i zmieniać dużo szybciej i łatwiej, co powoduje, że lepiej odpowiadają one na postęp techniczny. Jednak ich skuteczność zależy od samych zainteresowanych stron - mówił w środę w Warszawie Jean-Paul Mingasson, szef dyrekcji generalnej ds. przedsiębiorstw Komisji Europejskiej. Mingasson był gościem środowej konferencji o samoregulacji, zorganizowanej przez Radę Europy, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Forum Odpowiedzialnego Biznesu.

Unia Europejska traktuje samoregulacje bardzo serio i wpisuje ją do najnowszych projektów dyrektyw. W czerwcu 2003 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych. Taką praktykę projekt definiuje jako działanie niezgodne z wymogami profesjonalnej staranności, zdefiniowanymi m.in. w kodeksach postępowania.

Dyrektywa ma wejść w życie już w 2005 r. Polscy przedsiębiorcy powinni więc jak najszybciej zabrać się za pisanie "kodeksów dobrych praktyk", których na razie jest niewiele (swój kodeks mają m.in. deweloperzy). - Doświadczenie uczy nas, że samoregulacje są bardzo efektywne w takich sektorach jak reklama, internet i usługi finansowe - powiedział "Gazecie" Mingasson. Czyli wszędzie tam, gdzie bezpieczeństwo i zdrowie konsumenta nie są podstawowym problemem.