Terra Mitica, jeden z największych na naszym kontynencie kompleksów wypoczynkowo-rozrywkowych, popadł w ogromne tarapaty finansowe. Stworzony prawie 4 lata temu w okolicach Benidorm (południowy-wschód Hiszpanii) ośrodek, usytuowany na ponad 100 hektarach i inspirowany cywilizacją śródziemnomorską, nie ma pieniędzy na regulowanie swych zobowiązań finansowych.
Jego dyrektor, John Fitgerald, oświadczył w czwartek że prowadząca Terra Mitica spółka nie jest w stanie spłacić 82 mln euro wymagalnej w maju pożyczki. I zmuszona jest zaprzestać obsługi zadłużenia, które przekracza już 160 mln euro, gdyż jest jedyna możliwość dalszego funkcjonowania kompleksu.
Według opinii wielu fachowców egzystencja Terra Mitica nie jest pewna na dłuższą metę. Przedsięwzięcie to, którego udziałowcami jest lokalny rząd i kilka banków, kosztowało w sumie 480 mln euro (wobec pierwotnie planowanych 270 mln euro). I od początku przynosi straty. Frekwencja jest 2-3 krotnie niższa niż biznes planie, w którym zakładano 3 mln odwiedzających park rocznie.