Nagroda za zabicie polskiego żołnierza

Iraccy bojownicy wyznaczyli nagrody za głowy polskich żołnierzy. Jednak od lipca o życie drżeć będą wyłącznie zawodowi wojskowi

Cena za zabicie polskiego żołnierza służącego w Iraku to 14 tys. dol. - taką informację przekazał w Kongresie USA generał Mieczysław Cieniuch, zastępca szefa Sztabu Generalnego WP. Mimo to zapewniał, że Polska wypełni misję w Iraku. Kolejna, trzecia już, zmiana naszych żołnierzy wyjedzie do Iraku na początku lipca. Będzie to ok. 2,5 tys. wojskowych, którzy zostaną w polskiej strefie stabilizacyjnej przez sześć miesięcy.

W tym samym miesiącu wejdzie w życie znowelizowana ustawa o zawodowej służbie wojskowej. Zgodnie z nią na misje wojskowe za granicę będą musieli wyjechać wszyscy zawodowi żołnierze, którzy dostaną taki rozkaz. - Koniec z podpisywaniem zgody na wyjazd. Żołnierze będą musieli wykonać rozkaz - mówi płk Zdzisław Gnatowski, rzecznik szefa Sztabu Generalnego polskiej armii. - Jeśli nie zechcą go wypełnić, sprawa trafi do prokuratury, a to może grozić np. wydaleniem z wojska.

Żołnierzy to nie przeraża. - Większości moich kolegów ten przepis się podoba. Mnie również - mówi saper Tomasz Kloc, który podczas pobytu w Iraku został poważnie ranny. - Jeśli jest się żołnierzem, trzeba przyjąć pewne zasady. Niektórzy jednak myślą, że wojsko to wygodne miejsce pracy, gdzie strzela się tylko na ćwiczeniach. Teraz na misje nie będą jeździć ludzie z różnych jednostek. Dzięki temu nie będzie trzeba tracić czasu na osiągnięcie pełnej gotowości bojowej.

Na misję nie będą za to mogli jeździć ochotnicy.

Janusz Onyszkiewicz, były minister obrony narodowej:

Wprowadzenie takiego przepisu jest zrozumiałe. Ktoś, kto idzie do wojska, musi mieć świadomość, że w warunkach wojennych może zostać wysłany na misję zagraniczną. Jednak żołnierzom, którzy rozpoczęli służbę w momencie, gdy obowiązywały stare przepisy, dałbym możliwość pozostania w wojsku na innych zasadach albo nawet wystąpienia z armii. W przeciwnym razie może się to skończyć skargami np. do rzecznika praw obywatelskich.