Pomyłka ratuje Kalisza

Przez pomyłkę posłowie PO zagłosowali za pozytywnym przyjęciem informacji szefa MSWiA Ryszarda Kalisza o działaniach polskiej policji podczas niedawnych tragedii w Poznaniu i Łodzi. Platforma żąda powtórki głosowania. Chodzi o przedstawioną w środę przez szefa MSWiA ministra spraw wewnętrznych informację w sprawie zachowania się policji podczas niedawnych tragedii w Łodzi, Poznaniu. Z dyskusji wynikało, że większość posłów będzie chciała odrzucić informację ministra. Tymczasem przeciw wnioskowi o odrzucenie informacji, który złożył m.in. klub PiS, głosowało 222 posłów, 202 było za, a sześciu wstrzymało się od głosu. Po stronie rządu opoowiedziało się m.in. 31 posłów PO, w tym szef klubu Jan Rokita, a także wiceszefowa partii Zyta Gilowska. Zaraz po głosowaniu przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper zarzucił Rokicie hipokryzję:-- Rokita mocno grzmiał tutaj o zbrodniach. A co zrobił dzisiaj? Głosował za rządem, za tymi zbrodniami. Co wy jesteście? Hipokryci, faryzeusze - zwrócił się do posłów PO.

Jak powiedział Rokita dziennikarzom, takie głosowanie posłów PO było wynikiem pomyłki.- Badamy jak to się stało. W scenariuszu głosowania przygotowanym dla posłów ,był punkt mówiący o głosowaniu "za przyjęciem informacji" - nasi posłowie mieli w tym miejscu postawiony minus. Ale w końcu posłowie dostali scenariusz, w którym była mowa o głosowaniu przeciwko odrzuceniu informacji Kalisza. Stąd taki wynik- powiedział Gazecie, poseł Paweł Graś, z PO. Platforma będzie wnioskować za powtórzeniem głosowania- według posła takie wnioski są rzadko rozpatrywane pozytywnie. - Ale w tym przypadku przecież pomyłka jest oczywista i spodziewamy się powtórki-powiedział Graś.

Kiedy zamykaliśmy ten numer Gazety, trwało posiedzenie Sejmu. Prawdopodobnie późnym wieczorem rozstrzygnie się, czy głosowanie zostanie powtórzone.