21 czerwca br. w Legionowie (woj. mazowieckie, pow. legionowski) w mieszkaniu przy ul. Pałacowej znaleziono ciało zmarłej w 2018 roku 80-letniej Marii. Do odnalezienia kobiety doszło zupełnie przypadkowo, gdy w budynku doszło do awarii - czytamy na stronie "Super Expressu".
Odkrycia dokonano zupełnie przypadkowo, gdy w mieszkaniu znajdującym się nad mieszkaniem pani Marii, pękła rura. Woda dotarła już do pomieszczeń znajdujących się pod nim, wówczas administrator próbował dostać się do mieszkania seniorki. Gdy nikt nie otwierał, wezwano policję, po czym komisyjnie otwarto drzwi. Wtedy znaleziono zwłoki kobiety.
Po przeszukaniu mieszkania znaleziono produkty spożywcze z datą ważności kończącą się w maju 2018 roku - ma to potwierdzać, że seniorka zmarła pięć lat temu. Według wstępnych ustaleń kobieta zmarła z przyczyn naturalnych - przekazała Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, cytowana przez "Super Express".
Przez kilka lat nikt nie zauważył, że kobieta przestała wychodzić z domu. Sąsiedzi mieli stwierdzić, że seniorka nie utrzymywała z nimi kontaktu, była nieufna i skryta. Po niecałym miesiącu od wstrząsającego odkrycia prokuratura odnalazła rodzinę zmarłej kobiety. W Wielkopolsce mieszkała starsza siostra pani Marii, a na Mazowszu jej siostrzenica. Prokuratura zamierza przeprowadzić testy DNA, by potwierdzić tożsamość kobiety - przekazał "Super Express".