Sprawę nagłośnił dziennikarz śledczy Mariusz Zielke. W niedzielę na łamach portalu Salon24.pl opublikował artykuł o "aferze Jana K. - znanego muzyka i nauczyciela muzyki pracującego z małymi dziećmi w szkole podstawowej i ogniskach muzycznych w Lublinie". 82-letni dziś mężczyzna przez lata miał krzywdzić małe dziewczynki, w tym dzieci z niepełnosprawnościami. Dziennikarz nie przytoczył szczegółowych opisów zachowań Jana K., bo jak podkreślił, są one wstrząsające.
Śledztwo w sprawie Jana K. prowadziła Prokuratura Rejonowa w Lublinie. Akt oskarżenia przeciwko muzykowi śledczy skierowali do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w kwietniu 2022 r.
Janowi K. postawiono łącznie 17 zarzutów dotyczących m.in. doprowadzenia małoletnich dziewczynek do poddania się innym czynnościom seksualnym, w niektórych przypadkach przy wykorzystaniu stosunku podległości i bezradności. Jak przekazała w rozmowie z PAP Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, w gronie pokrzywdzonych "jest 16 dziewczynek, które w momencie popełniania zarzucanych czynów miały poniżej 15 lat" - podał portal tvn24.pl.
Śledczy ustalili, że Jan K. dotykał dzieci w miejsca intymne podczas nauki gry na pianinie i innych instrumentach. Pierwszą z ofiar miał wykorzystać w 2002, a ostatnią w 2021 r. (Zielke pisze, że zgłosiła się do niego ofiara, którą miała być krzywdzona w latach 1998-1999; dziennikarz podkreślił jednak, że karalność sprawy była przedawniona - red.).
Proces Jana K. ruszył 21 czerwca ub. r., do tej pory odbyło się około 10 rozpraw. Najbliższą zaplanowano na 26 września br. Oskarżony odpowiada z wolnej stopy. Został objęty policyjnym nadzorem, ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Grozi mu do 12 lat więzienia. Jan K. nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.