Do zdarzenia doszło 17 lipca około godz. 16:00 na jednej z plaż w Świnoujściu (woj. zachodniopomorskie). 13-letni Kuba towarzyszył wówczas swojemu 14-letniemu koledze, który sprzedawał frytki, przygotowywane w obwoźnej frytkownicy. W pewnym momencie urządzenie przewróciło się, a rozgrzany olej oblał siedzącego w pobliżu urządzenia 13-latka.
Z relacji Katarzyny Walczak, cioci chłopca, wynika, że frytownica przechyliła się z powodu silnego podmuchu wiatru, gdy chłopiec siedział na piasku, tyłem do urządzenia. - Zawiał wiatr, frytownica się przechyliła. Rozgrzany olej chlusnął na Kubę. Spłynął po głowie, plecach, klatce piersiowej i rękach, aż na udo - przekazała Katarzyna Walczak, w rozmowie z Interią. Gdy 13-latek poczuł ból, miał wbiec do wody, następnie na miejsce przyjechała karetka oraz wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nastolatek został przetransportowany do szpitala w Szczecinie. - Powiedziano nam: gdyby nie LPR, to możliwe, że Kuby już dzisiaj z nami by nie było - wspomina ciocia nastolatka. Matka chłopca widziała się już z synem. - Odzyskał na chwilę przytomność, zamienił z nią słowo i znów zasnął. Ścisnął też ją za rękę - dodała kobieta, cytowana przez Interię.
Chłopiec ma poparzenia trzeciego i czwartego stopnia, które zajęły 30 proc. ciała - są to jednak wstępne szacunki. Nastolatka czeka teraz długie leczenie, w tym także przeszczep skóry. Według informacji przekazanych przez lekarzy, decydujące są trzy pierwsze doby.
- Najważniejsza była pierwsza noc. My wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, czy on przeżyje. Na szczęście jego stan jest teraz stabilny - przekazała Katarzyna Walczak. 20 lipca medycy zmienią chłopcu opatrunki, wówczas ocenią stan nastolatka. - Modlimy się, aby u Kuby nie doszło do choroby oparzeniowej. Kuba już jadł, mówił, oddycha sam, więc to dobry prognostyk - dodała kobieta.
Katarzyna Walczak poinformowała również, że wraz z mężem założyła zbiórkę na portalu zrzutka.pl na leczenie chłopca. - Wierzymy w to, że wszystko będzie dobrze. I mamy nadzieję, że dzięki wsparciu ludzi dobrej woli będziemy mogli ulżyć cierpieniu 13-letniego dziecka, którego spotkała ogromna tragedia - dodała.