Kradną coraz młodsi. Policja z Mazowsza zatrzymała dziewczynki w wieku 10 i 11 lat

Mazowiecka policja alarmuje o coraz częstszych przypadkach kradzieży wśród najmłodszych nastolatków. Funkcjonariusze zatrzymali m.in. cztery dziewczynki w wieku 10 i 11 lat, które okradły jeden z sochaczewskich marketów. Ich łupem padły słodycze, napoje oraz kabanosy i sushi. Zaledwie dzień wcześniej policjanci z Wyszkowa poinformowali o złapaniu trzech nastolatek, które dopuściły się kradzieży kosmetyków o łącznej wartości blisko 1200 zł. Najmłodsza z nich miała 12 lat.

Mazowieccy policjanci poinformowali o ostatnich przypadkach kradzieży, których dopuścili się nieletni. Jak podkreśliła rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie asp. Agnieszka Dzik funkcjonariuszy zaskoczył nie tylko wiek sprawców, ale także ilość towaru, który padł ich łupem. 

Zobacz wideo Piesza z dzieckiem w ostatniej chwili zatrzymała się przed pasami i uniknęła zderzenia

Mazowieckie. Coraz młodsze dzieci dopuszczają się kradzieży

Według informacji przekazanych przez policjantkę z Sochaczewa (woj. mazowieckie) funkcjonariusze zatrzymali cztery dziewczynki w wieku 10 i 11 lat. Dzieci zostały przyłapane na kradzieży w jednym z miejscowych marketów. Ich łupem padły wafelki, ciasteczka, napoje oraz kabanosy, a nawet sushi. Produkty te były warte łącznie ponad 370 zł. Kradzież zdołał udaremnić pracownik ochrony. 

Zaledwie dzień wcześniej o próbie kradzieży podjętej przez nieco starsze nastolatki poinformował rzecznik wyszkowskiej policji kom. Damian Wroczyński. - W poniedziałek około godziny 15.45 policjanci interweniowali w jednej z drogerii na terenie Wyszkowa. Na miejscu funkcjonariusze zastali pracowników sklepu oraz 3 nieletnie mieszkanki powiatu wyszkowskiego w wieku 12, 14 i 16 lat, które zostały ujęte na kradzieży - przekazał policjant. Wartość skradzionych produktów oszacowano na blisko 1200 zł. 

Małoletni, mimo młodego wieku, nie są bezkarni

W obu przypadkach sprawczynie kradzieży zostały przekazane opiekunom prawnym. Informacja o popełnionych przez nich czynach karalnych i o przejawie demoralizacji trafi do sądu rodzinnego. - Policja zawsze w konkretnych przypadkach zawiadamia sąd. Także w przypadkach, gdy jest narażone dobro dziecka przez osoby dorosłe, sprawa jest zgłaszana sądowi, by ten miał wgląd w sytuację małoletniego - poinformował kom. Wroczyński. Policjant przekazał, że tylko od stycznia funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie przeprowadzili aż 82 postępowania o czyny karalne nieletnich, z czego 60 z nich dotyczyło wykroczeń, a pozostałe 22 przestępstw.

Policja zaapelowała do rodziców dzieci

Funkcjonariusze mazowieckiej policji zaapelowali także do rodziców, aby zwracali większą uwagę na to, gdzie oraz w jaki sposób ich dzieci spędzają swój czas wolny. - Warto porozmawiać z nimi o poszanowaniu czyjejś własności, aby uniknąć możliwych konsekwencji prawnych - podkreślili mundurowi. Wszelkie niepokojące sygnały powinny być możliwie szybko sprawdzone, aby uniknąć dalszych zachowań mogących prowadzić do demoralizacji, czy przestępczości nieletnich. - Wiele spraw, które z pozoru - zwłaszcza dla młodego człowieka - wydają się błahe, trafiają na drogę sądową - zauważyli policjanci. 

Więcej o: