Pijany kierowca nie chciał się zatrzymać do kontroli. Taranował policję, później uciekał pieszo

Pijany kierowca jechał wężykiem, zanim zauważył policyjny radiowóz. Mężczyzna zaczął brawurowo uciekać i z województwa lubuskiego dojechał do dolnośląskiego. W pewnym momencie wybrał ucieczkę pieszo. Po zatrzymaniu okazało się, że oprócz alkoholu posiada inne wykroczenia na swoim koncie.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 2 lipca. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu otrzymali zgłoszenie o kierowcy, który jedzie "wężykiem". Mundurowi udali się do Iłowej (woj. lubuskie, powiat żagański), gdzie podczas patrolu zauważyli poszukiwany pojazd. Jak podaje policja, pijany kierowca nie zamierzał jednak poddać się kontroli drogowej.

Zobacz wideo "Dasz radę", czyli miłość Agnieszki i Zuzy nie ma granic ["Jesteśmy rodziną" - serial o LGBT+ w Polsce]

Lubuskie. Pijany kierowca nie chciał zatrzymać się do policyjnej kontroli

Policjanci sygnalizowali kierowcy za pomocą świateł i dźwięków, aby się zatrzymał. Mężczyzna nie reagował i dodatkowo postanowił przyśpieszyć, aby kontynuować ucieczkę ulicami miasta. Pijany kierowca swoją brawurową jazdą stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Ponadto zmuszał pojazdy do zatrzymywania się i zjechania mu z drogi. Podczas ucieczki trzykrotnie gwałtownie cofał, czym doprowadzał do kolizji z radiowozem, aby zmusić policjantów do odstąpienia od czynności. 

Policja ścigała pijanego kierowcę w dwóch województwach. Mężczyzna zaczął uciekać pieszo

Policja oraz ścigany mężczyzna po pewnym czasie wjechali na teren województwa dolnośląskiego. Kierowca skierował się na drogę leśną, gdzie wysiadł wraz z dwoma pasażerami, aby uciec pieszo. Policjanci natychmiast zatrzymali osoby towarzyszące mężczyźnie. Kilka minut później patrol z Komisariatu Policji w Pieńsku znalazł uciekiniera. Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość 34-latka. Badanie wykazało ponad promil alkoholu. Mężczyzna miał również zatrzymane prawo jazdy.

"Przypominamy, że od kilku lat niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które grozi kara pięciu lat pozbawienia wolności. Zatrzymany usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz czynną napaść na funkcjonariuszy Policji. Łącznie za popełnione przestępstwa grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności" - poinformował sierżant sztabowy Arkadiusz Szlachetko z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu.

Więcej o: