Szokujące odkrycie w Legionowie. Szczątki kobiety leżały w mieszkaniu przez pięć lat

Szokującego odkrycia dokonali robotnicy wezwani do usterki instalacji w jednym z bloków mieszkalnych zlokalizowanych przy ul. Pałacowej w Legionowie (woj. mazowieckie). W otwartym awaryjnie mieszkaniu znajdowały się szczątki starszej kobiety. Zdaniem biegłych do zgonu seniorki doszło już pięć lat temu.

Prawda o śmierci 80-letniej mieszkanki Legionowa (powiat legionowski, województwo mazowieckie) wyszła na jaw w ubiegłą środę (21 czerwca). Pracownicy firmy odpowiedzialnej za nadzór nad instalacją w bloku przy ulicy Pałacowej przyjechali na miejsce celem naprawienia usterki w postaci pękniętej rury.

Zobacz wideo Kluzik-Rostkowska: Hasła Konfederacji są nie do przyjęcia

Zmarła w samotności w swoim mieszkaniu. Na jej szczątki natrafiono po pięciu latach

Robotnicy, którzy nie mogli dostać się do źródła wycieku zlokalizowanego wewnątrz jednego z mieszkań, poprosili o pomoc administrację budynku. Ta zjawiła się na miejscu w asyście policji. Ponieważ nikt nie odpowiadał na prośby o otwarcie drzwi do lokalu, a woda zalewała już mieszkanie na parterze, podjęto decyzję o wyłamaniu zamka. Po wtargnięciu do pomieszczenia pracownicy natknęli się na ludzkie szczątki. "Kiedy drzwi zostały otwarte, z mieszkania wydobył się duszący fetor. W jednym z pomieszczeń znaleziono skórę, kości i włosy. Najprawdopodobniej były to szczątki około 80-letniej kobiety, która tam mieszkała" - czytamy w najnowszym numerze lokalnej gazety "Mazowieckie To i Owo".

Śmierć 80-latki z Legionowa. Jak to się stało, że przez pięć lat nikt jej nie szukał?

Na moment śmierci kobiety wskazywał nie tylko stan ciała, ale również data ważności produktów pozostawionych w mieszkaniu. Zaopatrzenie żywnościowe zmarłej było zdatne do spożycia do maja 2018 roku. Śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci seniorki przejęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Zdaniem biegłych stan ciała wskazuje na śmierć z powodów naturalnych. Starsza kobieta była osobą samotną. Przez pięć lat od jej śmierci na przypisane do niej konto bankowe wypłacana była emerytura. Kobieta najprawdopodobniej ustawiła w banku przelewy automatyczne, przez co bez jej udziału na bieżąco były opłacane wszystkie rachunki.

Więcej o: