Z relacji mediów wynika, że gehenna pięcioletnich bliźniaczek z Siemirowic (woj. pomorskie, pow. lęborski) trwała 10 miesięcy - do 22 maja 2020 roku. "Jak ustalili śledczy, Daniel P. agresywne zachowania wobec córek Klaudii K. miał zacząć przejawiać po narodzinach ich wspólnej córki w 2019 roku. Najpierw były to kary i krzyki, potem bicie rękoma, pasem z ciężką klamrą i kopanie nogami po całym ciele. Matka dziewczynek miała nie reagować na krzywdę córek" - podała stacja TVN24 za Polską Agencją Prasową. Więcej o sprawie pisaliśmy w tym artykule.
Proces rozpoczął się kwietniu 2021 roku. 30-letni dziś Daniel P. odpowiadał początkowo za znęcanie się nad dziewczynkami, usiłowanie zabójstwa i spowodowanie u jednej z nich ciężkich obrażeń ciała oraz spowodowanie lżejszych obrażeń u drugiej. 27-letnia Klaudia K. została oskarżona o pomocnictwo w znęcaniu się nad dziećmi.
We wrześniu 2022 roku Sąd Okręgowy w Słupsku skazał nieprawomocnie Daniela P. na 12 lat więzienia, a matkę bliźniaczek na półtora roku. W środę Sąd Apelacyjny w Gdańsku zdecydował o zmianie kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego mężczyzny: Daniel P. został uznany za winnego znęcania się psychicznego i fizycznego nad dziećmi.
Zdaniem sądu, mimo wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu, nie doszło do znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i trwałych uszkodzeń na ciałach dziewczynek - poinformował tygodnik "Wprost". - Sam fakt znęcania się nad małoletnimi nie stanowi o tym, że jest to znęcanie okrutne - uzasadniała sędzia Dorota Rostankowska, dodając, że "zamiarem oskarżonego nie było spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u jednej z bliźniaczek, bo użył zbyt mało siły". Tym samym sąd nie uznał uderzenia za usiłowanie zabójstwa. Sąd zmienił wymiar kary dla obojga oskarżonych: Daniel P. został prawomocnie skazany na siedem, a Klaudii K. sąd podwyższył wyrok - skazał ją na trzy lata więzienia.