Parafia św. Jana Pawła II przy ul. Fulmana w Lublinie zorganizowała 18 czerwca festyn rodzinny, podczas którego przygotowano sporo atrakcji. Okazało się jednak, że nie wszystkie przypadły do gustu mieszkańcom pobliskich wsi, którzy nie spodziewali się hucznego pokazu fajerwerków.
Proboszcz Parafii św. Jana Pawła II w Lublinie z wyprzedzeniem informował o zbliżającym się festynie rodzinnym oraz o licznych atrakcjach, które przygotowano dla mieszkańców. Mimo to, wielu z nich nie spodziewało się, że wydarzenie będzie obchodzone tak hucznie. O godz. 21:30 odbył się pokaz fajerwerków. Jak przekazuje portal lublin112.pl okoliczni mieszkańcy byli wystraszeni i nie wiedzieli, co się dzieje - wychodzili na balkony, by sprawdzić, czy nie doszło do wybuchu.
- Wiele osób ma małe dzieci, o tej godzinie już śpią. Moje się przebudziły wystraszone i zaczęły płakać. Wszędzie słychać było też wycie psów - przekazała pani Małgorzata, która mieszka w sąsiedztwie parafii, cytowana przez portal lublin112.pl.
Inny z mieszkańców zwracał uwagę, że nie mógł odpowiednio przygotować zwierząt. - Mając zwierzęta, na sylwestra zawsze się przygotowuję, podaje się psom środki na uspokojenie, aby bez stresu mogły przetrwać ten okres. Tu nie dano nam się przygotować - zaznaczał mężczyzna. Byli również tacy, którzy nie kryli zadowolenia z organizacji festynu i podziwiali pokaz fajerwerków. Głosy były zatem bardzo podzielone.
Zdezorientowani mieszkańcy dzwonili do parafii w sprawie zorganizowanego pokazu fajerwerków, jednak otrzymywali jedynie informację - "przecież mamy festyn". Portal lublin112.pl próbował kontaktować się w tej sprawie z parafią, po czym otrzymał informację, że otrzymano niezbędne zezwolenia, aby zorganizować pokaz fajerwerków.