Sytuacja miała miejsce w czwartek 8 czerwca na jednym z osiedli w Lubinie (powiat lubiński, województwo dolnośląskie). Zgodnie ze zgłoszeniem, które wpłynęło do dyżurnego policjanta, kobieta i mężczyzna wysiadający z autobusu mieli zaatakować 16-letnią dziewczynę. Jak zgłoszono, mieli oni przy sobie niebezpieczne narzędzie - prawdopodobnie kastet.
Po przyjeździe na miejsce policjanci na podstawie zeznań świadków i nagrań monitoringu z autobusu ustalili przebieg zdarzeń. Agresorka najpierw miała złapać 16-letnią dziewczynę za ramię, a później szarpać ją za włosy i usiłować wyrwać jej z rąk telefon. Pokrzywdzona stawiała opór i nie oddawała swojej własności, więc miała zostać uderzona kilkukrotnie przez napastniczkę kastetem w głowę. Na pomoc nastolatce ruszyli jej koledzy, tych uderzyć miał wspólnik podejrzanej.
Kradzież nie udała się sprawcom, dlatego później mieli wyładować swoją złość na 12-letnim chłopcu, wyrwać mu z rąk telefon i uciec. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z lubińskiej komendy, którzy po ustaleniu szczegółów kradzieży i zabezpieczeniu monitoringu - rozpoczęli poszukiwania sprawców.
Lubińskim policjantom szybko udało się ustalić tożsamość poszukiwanej pary - to kobieta w wieku 24 lat oraz 33-letni mężczyzna. Nie posiadali oni stałego miejsca zamieszkania. Jak przekazała asp. szt. Sylwia Serafin, oboje zostali zatrzymani i doprowadzeni do policyjnej celi. W miejscu, w którym przebywali, znaleziono niebezpieczne przedmioty, jak m.in. kastet, który prawdopodobnie został wykorzystany podczas napadu na nastolatków. Udało się też odzyskać skradziony telefon.
"Złodziejska para została doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. Każde z nich będzie odpowiadać za usiłowanie rozboju, uszkodzenie ciała i kradzież szczególnie zuchwałą. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec zatrzymanych najdotkliwszy ze środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztu na trzy miesiące" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez oficerkę prasową KPP w Lubinie.