Do zdarzenia doszło w poniedziałek 29 maja około godziny 10. Na 266 kilometrze autostrady A4 w kierunku Katowic doszło do pożaru autobusu, którym podróżowało 41 osób, w tym 36 dzieci. Trójka z nich w wyniku zdarzenia trafiła do szpitala na rutynowe badania kontrolne.
Autobus zapalił się pomiędzy węzłami Krapkowice i Kędzierzyn-Koźle w województwie opolskim. Wewnątrz pojazdu znajdowała się młodzież w wieku 14-15 lat, trójka opiekunów oraz kierowca. Według informacji podanych przez policję dzieci jechały na wycieczkę szkolną z Wrocławia do Zakopanego. Wszyscy pasażerowie bezpiecznie opuścili autokar. Jak poinformował bryg. Piotr Zdziechowski oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Strzelcach Opolskich - Troje dzieci w wyniku podtrucia gazami pożarowymi zostało zabranych przez ZRM do szpitala - powiedział strażak cytowany przez serwis ratownictwo.opole.pl. 63-letni kierowca także uskarżał się na problemy związane z zatruciem dymem, jednak po zbadaniu przez medyków nie wymagał dalszej hospitalizacji.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia ukazują, że pożarem został objęty niemal cały autokar. Na miejscu interweniowały trzy zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Strzelce Opolskie, trzy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Krapkowice, po jednym z Ochotniczej Straży Pożarnej Wysoka i Ochotniczej Straży Pożarnej Leśnica, a także trzy zespoły ratownictwa medycznego (dodatkowo karetka 10 Opolskiej Brygady Logistycznej, która natrafiła na zdarzenie) oraz policja.
Zaledwie kilka dni temu, w środę 24 maja na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Czeska Wieś między węzłami Opole Zachód i Brzeg doszło do pożaru innego autobusu przewożącego dzieci. Pojazdem podróżowało wówczas 45 osób. W trakcie jazdy kierowca zauważył dym wydobywający się spod maski, przez co zatrzymał pojazd. Wkrótce potem pożar objął cały autobus. Zarówno uczniowie, jak i opiekunowie zostali bezpiecznie ewakuowani z autokaru. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.