Sprawa zaginięcia małżeństwa z Warszawy budzi duże emocje w Polsce. Jak przekazała policja, Aneta i Adam nagle opuścili swoje mieszkanie w nocy z 20 na 21 maja, zostawiając synów w domu przy ulicy Puławskiej. Nastolatkowie w wieku 15 i 17 lat znaleźli kartkę z zagadkowymi słowami. "Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni" - brzmiał liścik. Dziećmi zajęła się ich dalsza rodzina.
Najprawdopodobniej jako ostatnia rodzinę widziała ich sąsiadka, która miała się na nich natknąć w niedzielę 21 maja o godzinie 6 rano. - To było w niedzielę z samego rana. Wychodziłam akurat z psem. Wpuszczałam ich do klatki, bo mówili, że zgubili brelok do domofonu. Potem widziałam, jak wyszli i poszli w stronę centrum. Więcej ich nie widziałam - powiedziała w rozmowie z Onetem.
Reporterzy "Super Expressu" również dotarli do sąsiadów rodziny z Mokotowa. - Mieszkali na parterze. Z tego co pamiętam od roku. To jest mieszkanie komunalne. Nigdy nikomu nie mówili "dzień dobry" czy nawet "cześć", zazwyczaj przemykali korytarzem w kapturach, tak, jakby nie chcieli, żeby ktoś ich zobaczył. Nikt nie wie, gdzie pracowali, byli bardzo tajemniczy - opowiedziała jedna z kobiet.
Poza brakiem chęci rozmowy sąsiedzi mówią też o bardziej niepokojących zachowaniach. - Wielokrotnie słyszeliśmy krzyki, hałasy i wulgaryzmy oraz trzaskanie drzwiami. Czasami to wyglądało tak, jakby pan Adam był sam w mieszkaniu, walił drzwiami bez opamiętania i krzyczał do siebie. To było przerażające - przekazała "SE" sąsiadka, która mieszka kilka pięter wyżej.
44-letnia Aneta i 49-letni Adam mieli 22 maja zameldować się w schronisku górskim Murowaniec na Hali Gąsienicowej, używając swoich imion i nazwiska. Mieli zostać tam do 23 maja. Później pojawiły się informacje, według których para mogła udać się na Słowację. Właściciel pensjonatu "Vasko" w Zdziarze w rozmowie z Onetem potwierdził, że rozpoznał małżeństwo.
Z rysopisu udostępnionego przez policję wynika, że Aneta Jagła ma 170 cm wzrostu, masywną sylwetkę oraz długie włosy przystrzyżone w typie bob. Ma też tatuaż pantery na lewym ramieniu. Może nosić okulary korekcyjne. Adam Jagła ma 182 cm wzrostu i normalną sylwetkę, a także krótkie, szpakowate włosy. Mężczyzna ma zarost, kuleje na prawą nogę i podobnie, jak żona, ma tatuaż na lewym ramieniu. W dniu zaginięcia ubrani byli na sportowo.
"Wszystkie osoby, które posiadają jakąkolwiek wiedzę na temat miejsca pobytu zaginionych lub widziały te osoby w ostatnim czasie, proszone są o pilny kontakt z oficerem dyżurnym mokotowskiej policji przy ul. Malczewskiego 3/5/7, lub najbliższą jednostką policji, lub numerem alarmowym 112" - apelowali policjanci w mediach społecznościowych. Informacje można przekazywać dzwoniąc pod nr tel. 47 72 392 50 lub 47 72 392 52 lub wysyłając wiadomość na adres email: oficer.prasowy.krp2@ksp.policja.gov.pl.