Warszawa. Wrony znów atakują mieszkańców i zwierzęta. "Zakrwawiona wróciłam do domu"

Mieszkańcy Warszawy zaobserwowali agresywne zachowanie wron. Ofiarami ataków są nie tylko zwierzęta, ale również dorośli i dzieci. Podobnych incydentów jest więcej. Co powoduje nietypowe zachowanie u ptaków?

Natura bywa czasem niebezpieczna. O tym fakcie przekonała się jedna z mieszkanek Warszawy, która podczas spaceru doświadczyła ataku ze strony ptaków. Kobieta doznała obrażeń, które skończyły się koniecznością przyjęcia szczepionki. O sprawie poinformował naTemat.

Zobacz wideo Te ptaki zjadają nawet kilka tysięcy komarów dziennie

Warszawa. Kobieta została zaatakowana przez wrony. "Zakrwawiona wróciłam do domu"

Na jednej z grup zrzeszającej mieszkańców Białołęki pojawiły się niepokojące doniesienia. Internautka poinformowała we wpisie o ataku, jakiego doświadczyła ze strony rozjuszonych ptaków. Incydent miał miejsce podczas powrotu ze spaceru z psem w stronę ulicy Strumykowej. W pobliżu górki pani Anna oraz jej średniej wielkości pies, zostali zaatakowani przez dwa duże ptaki, najprawdopodobniej wrony.

Kobieta chciała uciec przed agresywną konfrontacją, ale ptaki poleciały za nią, doprowadzając do potknięcia się i upadku warszawianki. Dopiero to sprawiło, że wrony zaniechały ataku. "Zakrwawiona wróciłam do domu. Wzięłam prysznic. Idę do lekarza. Głowa mi krwawi, ale niech obejrzy. Kolano zaczęło puchnąć. Taki początek dnia. Uważajcie na siebie" - ostrzegła pani Anna we wpisie. Jakiś czas później internautka zrelacjonowała wizytę u lekarza. Kobieta przyjęła szczepionkę przeciwko tężcowi, dodatkowo musi przyjąć kolejne dwie.

Ataki wron występują często w tym okresie. Dlaczego ptaki są agresywne?

Jak się okazało, podobne sytuacje przytrafiły się również innym osobom. Swoimi doświadczeniami podzielił się 39-letni pan Łukasz, który odniósł obrażenia, wchodząc w krzaki po piłkę. Wrona zraniła go w ucho, przez co mężczyzna trafił do szpitala i otrzymał szczepionkę. Pani Małgorzata w wyniku ataku ptaków spadła ze schodów, kiedy wychodziła z klatki. Tym razem efektem były jedynie siniaki. Jak informowaliśmy w artykule niżej, agresja wron miała miejsce w Warszawie również rok temu. Mieszkańcy dzielili się swoimi historiami w mediach społecznościowych. Wśród nich znalazły się doniesienia o licznych atakach ptaków na psy, które objawiały się próbami ich porwania lub wydziobania oczu. Obrażenia odnosiły także dzieci.

Powód agresywnego zachowania ptaków wyjaśniła ekspertka. - Agresywne zachowanie wron siwych to nic innego jak obrona podlotów, czyli piskląt, jakie wyszły z gniazd i nie potrafią jeszcze latać. Takie nielotne maluchy uczą się życia w mieście, drepcząc po trawnikach i chodnikach a rodzice… cóż, każdego, kogo uważają za zagrożenie dla swoich latorośli, przepędzają. Warszawa należy także do ptaków, które, jak się okazuje, muszą nauczyć się latać i najpierw chodzą - wyjaśniała w rozmowie z portalem Warszawa Nasze Miasto dr Agnieszka Czujkowska z Ośrodka Rehabilitacji Krajowych Ptaków Chronionych "Ptasi Azyl" w warszawskim ZOO.

Więcej o: