Mariola G. została przyjęta na oddział ginekologiczno-położniczy Szpitala Kieleckiego św. Aleksandra 22 grudnia 2022 roku. Dwa dni później w wigilię Bożego Narodzenia kobieta zmarła. Osierociła trójkę dzieci w tym nowo narodzoną córeczkę. Pod koniec ubiegłego roku, 27 grudnia, Prokuratura Rejonowa w Kielcach wszczęła śledztwo w sprawie śmierci kobiety. Sprawę przejęła następnie Prokuratura Regionalna w Krakowie, która nie tylko zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok, ale także zabezpieczyła wszelkie dokumenty związane z przebiegiem ciąży. 17 maja 2023 roku śledczy podali do informacji publicznej przyczynę śmierci 41-latki.
Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Krakowie prokuratorka Katarzyna Duda poinformowała o zakończeniu przeprowadzonego przez śledczych zasadniczego etapu gromadzenia materiału dowodowego. - Przyczyną śmierci pokrzywdzonej była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu wstrząsu krwotocznego z powikłaniem, który wystąpił po zabiegu cięcia cesarskiego - przekazała krakowska prokuratorka. Podkreśliła także, że sprawa nie została zakończona i nadal toczy się postępowanie. Dotychczas jednak nikomu nie postawiono zarzutów. Prokuratura zamierza powołać kolejnych biegłych, którzy będą pracować nad ustaleniem, czy czynności diagnostyczno-terapeutyczne wobec 41-latki, były podejmowane przez lekarzy kieleckiego szpitala prawidłowo.
Od czasu oficjalnego oświadczenia wystosowanego w styczniu 2023 roku Szpital Kielecki św. Aleksandra nie skomentował sprawy. W przesłanym do mediów na początku roku dokumencie przedstawiciele placówki podkreślili, że są gotowi do "współpracy z wszystkimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia dziecku należytej opieki". Według Przemysława Oszukowskiego, wojewódzkiego konsultanta do spraw położnictwa i ginekologii, trudno dopatrzyć się błędów po stronie personelu. Wiadomo także, że zabieg cesarskiego cięcia u kobiety wykonywał lekarz z wieloletnim doświadczeniem.