Pojawiły się nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku w Sokołowie Podlaskim (województwo mazowieckie). Dziennikarze poinformowali, kim są ofiary tego zajścia. Z kolei kierowcy, który spowodował wypadek, przedstawiono prokuratorskie zarzuty.
Jak pisaliśmy, do wypadku doszło 12 maja około godziny 15:30 na przejściu dla pieszych na ul. Wolności w Sokołowie Podlaskim. Kierowca autobusu potrącił na pasach trzy osoby - kobietę oraz jej dwie siostrzenice w wieku sześciu i pięciu lat. Młodsza z dziewczynek i jej opiekunka z poważnymi obrażeniami trafiły do szpitala. Sześcioletnia Angelina zmarła na miejscu.
Policjanci ustalili, że w wypadku brała udział rodzina pochodząca z Ukrainy. "Super Express" poinformował natomiast, że matka sześciolatki zmarła na wojnie, która toczy się w jej ojczyźnie.
13 maja prokuratura przedstawiła zarzuty kierowcy autobusu, który spowodował wypadek w Sokołowie Podlaskim. - Kierowca autobusu jest podejrzany o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niedostateczne obserwowanie przejścia dla pieszych i niepodjęcie na czas manewru hamowania, co skutkowało najechaniem pojazdem na kobietę i dwoje dzieci - powiedziała Krystyna Gołąbek z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Śledczy dokonali także oględzin autobusu. Podkreślono, że "wersja o ewentualnej awarii systemu hamulcowego będzie musiała być zweryfikowana przez biegłego". Funkcjonariusze przekazali również, że kierowca autobusu był trzeźwy w chwili wypadku.