Do serii podpaleń w Jaśle (pow. jasielski) doszło 21 marca - przekazała podkarpacka policja w komunikacie wydanym 5 maja. Ogień pojawił się w godzinach wieczornych na ulicach: Lenartowicza, Chopina, Jagiełły i Krasińskiego. Straż pożarna szybko przystąpiła do akcji.
Do akcji gaśniczej przystąpiło kilka zastępów straży pożarnej z Jasła oraz okolicznych jednostek OSP. "Po zakończeniu działań, funkcjonariusze wykonali oględziny oraz zabezpieczyli ślady. Niezwłocznie rozpoczęli działania zmierzające do ustalenia sprawców" - podaje w komunikacie policja.
Z ustaleń wynika, że ogień zniszczył: osiem koszy na śmieci, pięć tablic informacyjnych, dwie wiaty śmietnikowe, tuje, panele ogrodzeniowe, plastikowe krzesła, stół warsztatowy. Największe uszkodzenia ogień spowodował na ul. Jagiełły, gdzie zniszczeniu uległa elewacja budynku - informują policjanci. Suma wszystkich strat wyniosła blisko 80 tys. złotych.
Po dokładnych oględzinach, zabezpieczeniu śladów i dowodów, w tym zapisu z kamer miejskiego monitoringu, funkcjonariusze wytypowali sprawców podpaleń. Okazało się, że są nimi dwaj mieszkańcy Jasła, w wieku 14 lat. Jak przekazał PAP młodszy aspirant Daniel Lelko z Komendy Powiatowej Policji w Jaśle, nastolatkowie nie potrafili wyjaśnić powodów swojego postępowania. "Zebrany materiał zostanie teraz przesłany do sądu. Sprawą zajmie się III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Jaśle. Nastolatków mogą czekać surowe konsekwencje" - czytamy w komunikacie podkarpackich mundurowych.