Lubelskie. Przewoził 53-latka na łyżce koparki. Mężczyzna nie żyje, kierowca miał dwa promile

W powiecie bialskim (woj. lubelskie) w ciągu jednego dnia doszło do aż dwóch wypadków z udziałem ciągników rolniczych. Kierujący pod wpływem alkoholu 25-latek przejechał swojego 53-letniego pasażera, gdy ten niespodziewanie wypadł pod koła pojazdu z łyżki koparki ciągnikowej. Kilka godzin wcześniej doszło do zderzenia ciągnika z samochodem osobowym.

W poniedziałek (24 kwietnia) po południu w miejscowości Derło (woj. lubelskie, pow. bialski) kierujący ciągnikiem 25-latek przewoził swojego 53-letniego znajomego na łyżce koparki ciągnikowej. Starszy z mężczyzn nagle wypadł wprost pod koła pojazdu, w wyniku czego został przejechany. Mimo szybko podjętej reanimacji życia mężczyzny nie udało się uratować. Jak się później okazało, kierowca traktora miał dwa promile alkoholu we krwi. 25-latek trafił do policyjnego aresztu, a funkcjonariusze zajmują się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia.

Zobacz wideo Nowy rekordzista? 205 punktów karnych i 27 tys. zł na motocyklu

Kościeniewicze. Ciągnik rolniczy zderzył się z samochodem osobowym

To nie pierwszy incydent drogowy z udziałem ciągnika rolniczego w tym dniu. Wcześniej, około godziny 10 w miejscowości Kościeniewicze miało miejsce zderzenie maszyny z autem marki Kia. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca osobówki bezpośrednio przed skrzyżowaniem podjął manewr wyprzedzania ciągnika z przyczepą, którego kierowca sygnalizował zamiar skrętu w lewo" - zrelacjonowała Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej.

W wyniku zderzenia ucierpiał 70-letni kierowca traktora i jadąca na przyczepie pasażerka. W tym przypadku wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. "Apelujemy o rozwagę na drodze! Pamiętajmy, że kierowanie pojazdem to odpowiedzialność zarówno za siebie, pasażerów jak i za innych uczestników ruchu drogowego, a pijani kierowcy stanowią zagrożenie dla wszystkich użytkowników dróg. Kodeks karny za spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku ze skutkiem śmiertelnym przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności" - przypomnieli policjanci.

Więcej o: