Do zdarzenia doszło 13 kwietnia w Wieliczce (woj. małopolskie). Około godziny 20 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na osiedlu Kościuszki doszło do bójki. Kiedy dotarli na miejsce, zastali dwóch 17-latków. Jeden z nich miał ranę ciętą ręki.
Funkcjonariusze opatrzyli okaleczenie, a następnie przekazali nastolatka ratownikom medycznym. Z ustaleń śledczych wynika, że 17-latka zaatakowała grupa kilku osób. "Używając wobec niego gazu łzawiącego, bijąc i kopiąc po całym ciele, a następnie przy użyciu maczety, spowodowali u niego ciężkie obrażenia, w postaci m.in. złamania lewej ręki oraz uszkodzenia ścięgien" - czytamy w komunikacie małopolskiej policji.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwanie sprawców. Następnego dnia, 14 kwietnia zatrzymali w tej sprawie 19-letniego mieszkańca Krakowa. Prokuratura postawiła mu zarzut udziału w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz uszkodzenia ciała. "Sąd Rejonowy w Wieliczce zastosował wobec zatrzymanego mężczyzny trzymiesięczny areszt. Teraz grozi mu kara ośmiu lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci poszukują pozostałych sprawców" - czytamy.
W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej doniesień o przemocy wśród młodzieży. Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, 10 kwietnia w Radzyniu Podlaskim (woj. lubelskie) pięcioosobowa grupa nastolatków pobiła 13-latka. Chłopak stracił przytomność i trafił do szpitala. Z kolei 22 marca w miejscowości Górki (woj. wielkopolskie) lekarze stwierdzili u jednej z młodocianych ofiar "ogólne potłuczenia, głównie brzucha w dolnej części, miednicy oraz stłuczenie klatki piersiowej".