Białystok. Policjant miał spowodować kolizję i uciec do lasu. Miał dwa promile, są zarzuty

W Białymstoku w poniedziałek 17 kwietnia doszło do groźnego zdarzenia. Kierowca auta uderzył w inny samochód, a potem ściął słup oświetleniowy niedaleko przystanku. Zgodnie z relacją świadków dwa podróżujący uciekli, zanim na miejsce przyjechały służby. Kierowca, którego udało się zatrzymać, okazał się policjantem, w dodatku pod wpływem alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzut, może też zostać zwolniony.

O zdarzeniu informował jako pierwszy "Kurier Poranny". Do niebezpiecznej kolizji doszło w poniedziałek 17 kwietnia przed godz. 10 na ulicy Ciołkowskiego w Białymstoku (województwo podlaskie). Jak wynika z doniesień dziennika, auto miało pędzić prawym pasem, który przechodzi w zatoczkę autobusową. Gdy zatoczka się skończyła, samochód miał uderzyć w inne auto, a potem ściąć słup oświetleniowy, który znajdował się w pobliżu przystanku. 

Zobacz wideo To nie USA, to autostrada A4. Pościg za kierowcą, który ukradł alkohol. I nie tylko pił

Białystok. Spowodował kolizję i uciekł do lasu. Zatrzymali go świadkowie 

Do redakcji lokalnego dziennika zgłosili się świadkowie zdarzenia, którzy przekazali, że chcieli pomóc dwóm podróżującym, jednak ci zniknęli przed przyjazdem służb. Jeden z nich ruszył jednak w pogoń za kierowcą, który skierował się do lasu i udało mu się go zatrzymać. Pasażer początkowo zniknął bez śladu. W trakcie działań służb wyszło na jaw, że kierowcą auta, które doprowadziło do kolizji, był nieumundurowany policjant z Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach, w dodatku miał dwa promile alkoholu. Policjanci zatrzymali też pasażera, na razie nie wiadomo jednak, czy został już przesłuchany. 

Zarzut dla policjanta, grozi mu też zwolnienie

Według "Kuriera Porannego" policjant usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości jeszcze tego samego dnia. Prokuratura wskazuje, że śledztwo jest na wczesnym etapie, w związku z czym niewykluczone, że zarzut może się jeszcze zmienić. Szczególnie jeśli okazałoby się, że ktoś odniósłby obrażenia, co zmieniłoby kwalifikację czynu na wypadek drogowy. Śledztwo toczy się w Prokuraturze Rejonowej Białystok-Południe. 

We wtorek 18 kwietnia mł. asp. Elżbieta Zaborowska z podlaskiej policji przekazała, że wobec policjanta wszczęte zostały czynności, które mogą skutkować jego zwolnieniem. - W naszych szeregach nie ma miejsca dla osób, które dopuszczają się łamania prawa. Dlatego wobec funkcjonariusza zostały wszczęte czynności zmierzające do zwolnienia go ze służby - powiedziała. 

Więcej o: