W marcu 2021 roku u pięciomiesięcznego Oliwiera rozwijało się zapalenie płuc, ale jego matka, 26-letnia Patrycja C. z powiatu polickiego (woj. zachodniopomorskie), nie udzieliła mu pomocy. Ułożyła chłopca na brzuchu, włożyła mu do ust tetrową pieluchę i - przyciskając jego główkę do poduszki - doprowadziła do uduszenia - relacjonował "Głos Szczeciński". Patrycja C. została oskarżona o zabójstwo. Kobieta przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Jej sprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami.
Psychiatrzy i psycholog, którzy badali Patrycję C. w trakcie śledztwa, orzekli, że w chwili zdarzenia "miała znacznie ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem". Z tego względu, mimo że groziło jej dożywocie, sąd mógł skorzystać z nadzwyczajnego złagodzenia kary. Tak też się stało. Nieprawomocny wyrok w sprawie zapadł w poniedziałek 17 kwietnia. Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał, że Patrycja C. jest winna zabicia dziecka i wymierzył jej karę sześciu lat więzienia - poinformowało Radio Szczecin. Prokuratura nie zdecydowała jeszcze, czy odwoła się od wyroku.
Motyw działania Patrycji C. nie jest znany. Z informacji "GS" wynika, że kobieta nie była zdemoralizowana i nie miała problemów z używkami, nie była też w przeszłości karana sądownie. - Nic nie wskazywało, że może dojść do takiej tragedii - mówiła po zatrzymaniu oskarżonej dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej w Policach. Dwoje pozostałych dzieci Patrycji C. trafiło pod opiekę innych rodzin - podał dziennik.