20-latek uszkodził elewację MOPS-u i "stoczył bój ze znakiem drogowym" w Raciążu [WIDEO]

20-latek z Raciąża odpowie za uszkodzenie koszy na śmieci oraz elewacji budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. "Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Nie był w stanie w żaden racjonalny sposób wyjaśnić swojego zachowania" - przekazała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Policji Mazowieckiej.

Śledczy z komisariatu policji w Raciążu poinformowali 7 kwietnia, że ustalili tożsamość 20-latka, który 21 marca dokonał zniszczeń w centrum Raciąża niedaleko Płońska (woj. mazowieckie, pow. płoński). Mężczyzna odpowie za uszkodzenia czterech koszy na śmieci oraz elewacji budynku i "stoczenie boju ze znakiem drogowym, który dzielnie stawił mu czoła", jakprzekazała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Policji Mazowieckiej.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Cezary Tomczyk gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl (13.04)

Raciąż. 20-latek zaatakował znak, kosze na śmieci i zniszczył elewację budynku

21 marca kamery miejskiego monitoringu zarejestrowały, jak pewien mężczyzna dokonał wielu zniszczeń na terenie miasta. Z relacji policjantów wynika, że mężczyźnie przeszkadzało wiele napotkanych na drodze elementów infrastruktury miejskiej. "Powywracał i uszkodził cztery kosze na śmieci i stoczył bój ze znakiem drogowym, który dzielnie stawił mu czoła. Jakby tego było mało, uszkodził elewację budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a przy innym budynku oderwał rynnę" - przekazała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.

"Raciąscy policjanci, po otrzymaniu zgłoszenia od razu zajęli się tą sprawą. Zabezpieczyli nagrania z kamer miejskiego monitoringu, które zarejestrowały działanie sprawcy" - dodała. Tożsamość mężczyzny udało się ustalić dzięki jednemu z dzielnicowych, który dzięki znajomości swojego rejonu oraz mieszkańców, rozpoznał 20-latka.

Raciąż. 20-latek przyznał się do dokonania zniszczeń na terenie miasta. "Alkohol na niego wpłynął"

Mężczyzna został zatrzymany i przyznał się do dokonania zniszczeń na terenie miasta. "Nie był w stanie w żaden racjonalny sposób wyjaśnić swojego zachowania. Twierdził, że prawdopodobnie to alkohol na niego tak wpłynął" - przekazała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.

Straty oszacowano na łączną kwotę ponad 4 tys. zł. na szkodę urzędu miasta. "Zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa, za zniszczenie cudzego mienia sprawcy grozi kara do pięciu lat więzienia" - dodała.

Więcej o: