21-letni mieszkaniec Sejn (woj. podlaskie) był poszukiwany do odbycia kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Już wcześniej był znany sejneńskim policjantom ze swoich wybryków. Tym razem mężczyzna poszukiwany był przez Sąd Rejonowy w Suwałkach - podała policja w komunikacie.
Policjanci zajmujący się poszukiwaniem osób, które ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości, ustalili, że 21-latek przebywa u swojej matki. Gdy weszli do mieszkania, mężczyzny nie było widać, a kobieta, którą tam zastali, twierdziła, że jest sama. "Mężczyzna już wcześniej kilkukrotnie ukrywał się przed policjantami. Kryminalni nie dali wiary zapewnieniom kobiety i zaczęli sprawdzać mieszkanie. Ku swojemu zdziwieniu mężczyznę znaleźli w stojącej w kuchni lodówce" - zrelacjonowała sierż. Iwona Hołdyńska, oficerka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sejnach. Jak przekazała, zanim poszukiwany schował się w lodówce, powyjmował z niej jedzenie i wszystkie półki. "Ukrył je skrupulatnie po całym domu, by nic nie wzbudziło uwagi funkcjonariuszy. Prosto z lodówki trafił do policyjnego aresztu" - czytamy w komunikacie.
Niedawno informowaliśmy o mieszkańcu Kraśnika w woj. lubelskim, który próbował uniknąć wymierzonej mu kary dwóch lat więzienia. Kiedy 34-latek zorientował się, że do jego mieszkania przyszli policjanci, wyskoczył przez okno z drugiego piętra. Poturbował się tak, że "nie mógł się podnieść" - wynika z policyjnej relacji.