W Puławach nie chcą masztu telefonii komórkowej. Ma być wyższa od kościoła. "To barbarzyństwo"

Mieszkańcy Puław sprzeciwiają się budowie masztu telefonii komórkowej, wysokiego na 55 m, który ma stanąć niedaleko domów mieszkalnych i kościoła w dzielnicy Włostowice. - To jest barbarzyństwo w wymiarze kulturowym, architektonicznym i miastotwórczym - podkreśla jeden z mieszkańców.

W Puławach (woj. lubelskie) w dzielnicy Włostowice ma stanąć pokaźny maszt telefonii komórkowej, o wysokości 55 m. Zostanie postawiony w niewielkiej odległości od kościoła pw. św. Józefa na Włostowicach oraz od domów mieszkalnych. Rada miasta skierowała sprawę do wojewody lubelskiego Lecha Sprawki.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo "Może niektórzy są za głupi, ale my nie". Kaczyński liczył na śmiech po puencie. Zapadła cisza

Puławy. Mieszkańcy nie godzą na maszt telefonii komórkowej

Maszt, na który nie godzą się mieszkańcy Włostowic, ma stanąć zaledwie 100 m od mieszczącego się w dzielnicy kościoła. W odległości 60 m od miejsca, w którym ma stanąć maszt, znajduje się dom jednego z mieszkańców, Waldemara Szałasa. Podczas sesji rady miejskiej mężczyzna wyraził swój zdecydowany sprzeciw wobec tej inwestycji. - Na Włostowicach powstaje olbrzymia dominanta, 2,5 raza wyższa od kościoła. To jest barbarzyństwo w wymiarze kulturowym, architektonicznym i miastotwórczym. Apelujemy o podjęcie działań zmierzających do natychmiastowego przerwania budowy i znalezienia alternatywnej lokalizacji - przekazał Waldemar Szałas, cytowany przez "Dziennik Wschodni". Mężczyzna miał się dowiedzieć o planowanej inwestycji dopiero po rozpoczęciu prac.

Sąsiadka Szałasa otrzymała pismo informujące, jednak przekazano w nim, że maszt stanie na osiedlu Mokradki, około kilometra dalej niż stoi jej dom. Według jej syna zawiadomienie wprowadzało w błąd i mieszkańcy, które je otrzymali, nie mogli w porę zareagować.

Puławy. Samorządowcy żądają zmiany lokalizacji masztu

Rada Miasta Puławy, która poparła apele mieszkańców, dotyczące wstrzymania prac budowy masztu, zamierza skierować sprawę masztu do wojewody lubelskiego Lecha Sprawki. Rada sprzeciwiła się budowie masztu w bezpośrednim sąsiedztwie z zabytkowym kościołem, który jest wpisany do rejestru zabytków - przekazuje "Dziennik Wschodni". Radni uważają, że inwestycja "kłóci się z otoczeniem" i zostanie wyznaczona inna lokalizacja do budowy masztu. Prezydent Puław Paweł Maj zwrócił się również do starosty puławskiej Danuty Smagi oraz do wojewódzkiego konserwatora zabytków, aby zainterweniowali w sprawie budowy masztu.

Więcej o: