29 marca po południu w jednym ze sklepów odzieżowych w galerii w Sierpcu (województwo mazowieckie), jeden z klientów nieoczekiwanie oddał mocz na stojący tam wieszak z ubraniami. Całą sytuację nagrały kamery monitoringu. Mężczyzny nie ominie kara.
Kiedy policjanci z lokalnej komendy zjawili się na miejscu, dowiedzieli się od pracowników sklepu, że wskazywany przez nich młody mężczyzna zniszczył sporą ilość ubrań przeznaczonych na sprzedaż. Okazało się, że zatrzymany 25-latek przyszedł do galerii nie po nową garderobę, a po to, by załatwić swoją potrzebę fizjologiczną. Za cel obrał sobie jeden z wolnostojących wieszaków na ubrania, który potraktował jak pisuar. Straty poniesione przez sklep w wyniku tego incydentu wyceniono na 4,5 tys. zł.
Sprawca bezmyślnego wybryku został zatrzymany przez policję. Zapytany o motyw swojego postępowania nie potrafił podać żadnego uzasadnienia, przyznał się jednak do zarzucanego mu czynu. Za zniszczenie mienia grozi mu teraz do nawet pięć lat pozbawienia wolności. Nagranie ze sklepowego monitoringu, na którym widać młodego mężczyznę wypróżniającego się na stanowisko z ubraniami, posłuży za dowód w sprawie. "Sam nie kupił i nie dał kupić innym..." - kwitują funkcjonariusze we wpisie na oficjalnej stronie mazowieckiej policji.