1 kwietnia Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało o śmierci 82-letniego Roberta Janika, chirurga, himalaisty, Członka Honorowego Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, byłego naczelnika TOPR. Robert Janik brał udział w 785 wyprawach ratunkowych. Uczestniczył także w historycznych ekspedycjach wysokogórskich, m.in. w pierwszej zimowej wyprawie na Mount Everest.
Zmarł były naczelnik TOPR Robert Janik. "Jego wiedza medyczna była nie do zastąpienia"
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe pożegnało Roberta Janika w poście opublikowanym na Facebooku. Ratownicy opisali bogatą karierę byłego naczelnika TOPR. "Z prawdziwym smutkiem informujemy, że zmarł Członek Honorowy TOPR Robert Janik. Był ratownikiem górskim od 1966 roku i jako czynny lekarz, chirurg przez wiele lat pełnił funkcję lekarza Grupy Tatrzańskiej GOPR i Szefa Służby Medycznej GOPR. Od 1987 roku był zawodowym ratownikiem w Tatrach. Posiadał najwyższy stopień ratowniczy Starszego Instruktora Ratownictwa TOPR. W latach 1991 - 1993 Zastępca Naczelnika TOPR, a w latach 1993 - 1998 Naczelnik TOPR" - czytamy w komunikacie.
)
Autorzy posta podkreślili także ogromne zasługi Roberta Janika dla ratownictwa i jego bezcenną wiedzę medyczną, wykorzystywaną wielokrotnie podczas akcji ratujących ludzkie życie. "Był jednym z najaktywniejszych ratowników w historii, biorąc udział w 785 wyprawach ratunkowych, gdzie jego wiedza medyczna była nie do zastąpienia" - napisano.
Nie żyje były naczelnik TOPR Robert Janik. Był wszechstronnym ratownikiem i wybitnym himalaistą
Z umiejętności i wiedzy medycznej Roberta Janika korzystano nie tylko w Polsce, ale także daleko poza granicami naszego kraju. Jak możemy dowiedzieć się z opublikowanego na portalu dziennikpolski24.pl artykułu, powstałego na bazie rozmowy sprzed 13 lat, Robert Janik odbył jako lekarz okrętowy rejsy do Afryki Południowej, do Zatoki Gwinejskiej i na Sumatrę. Uczestniczył również w wielu ekspedycjach wysokogórskich, włączając w to pierwszą zimową wspinaczkę na Mount Everest (1979/80), a także wyprawy na Kanczendzongę, K2 oraz w Andy Peruwiańskie i Kaukaz.
)
Robert Janik był niezwykle wszechstronnym ratownikiem. - Dawniej nie było tak ściśle specjalizujących się grup ratowniczych jak obecnie, robiłem więc wszystko, co trzeba było robić w tej pracy, tak w ratownictwie ścianowym, jak i śmigłowcowym czy jaskiniowym - mówił w 2010 roku. Po zakończeniu kariery były naczelnik TOPR skupił się na rozwijaniu swoich pasji - fotografii górskiej oraz rzeźbieniu w drewnie.
