Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy (województwo kujawsko-pomorskie), a dokładniej z zespołu do walki z handlem ludźmi, doprowadzili do zlikwidowania agencji towarzyskiej, która funkcjonowała na terenie Włocławka. Trzy zatrzymane w tej sprawie osoby usłyszały zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grypie przestępczej, ale też czerpania korzyści z prostytucji, zgwałcenia oraz stosowania przemocy fizycznej i szantażu.
Jak ustalili funkcjonariusze, podejrzani werbowali kobiety do pracy w agencji towarzyskiej, nie mówiąc im, że działalność ta nie będzie typowa. Następnie mężczyźni i kobieta szantażowali pokrzywdzone nagranymi wcześniej filmami z ich udziałem, na których ofiary są zmuszane do świadczenia specyficznych usług seksualnych, w tym BDSM (skrót, którego pierwsze litery odnoszą się do słów: związanie, dyscyplina, dominacja i uległość.
"Oczywiście, jak zawsze w takich przypadkach, kobiety musiały oddawać 50 proc. swoich zarobków, co stanowi przestępstwo czerpania korzyści z prostytucji. W przypadku podejrzanych w tej sprawie osób, można mówić także o przemocy fizycznej wobec świadczących usługi w agencji" - czytamy w komunikacie policji.
Zarzuty w śledztwie, nadzorowanym przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku, usłyszały trzy osoby. Z ustaleń dziennikarza "Super Expressu" wynika, że jeden z zatrzymanych, 36-letni Tomasz S. pracował jako strażnik więzienny. Zgodnie z komunikatem policji mężczyźnie przedstawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, która miała na celu popełnianie przestępstw czerpania korzyści z cudzej prostytucji, ułatwiania prostytucji oraz zmuszania przemocą ustalonych kobiet do poddania się innym czynnościom seksualnym. 36-latek został aresztowany na trzy miesiące.
37-latka odpowie za czerpanie korzyści z cudzej prostytucji. Została zobowiązana do stawiania się na policyjny dozór oraz zastosowano wobec niej zakazy: opuszczania kraju, kontaktowania się ze współpodejrzanymi i zbliżania się do pokrzywdzonych. Jak ustalił "SE", jest to Patrycja B., która kazała mówić na siebie MadameDemon.
Zatrzymany w sprawie 33-latek został aresztowany na trzy miesiące. Śledczy przedstawili mu zarzuty czerpania korzyści z cudzej prostytucji i ułatwiania jej oraz podżegania do pobicia. Jak podaje "SE", jest to były ksiądz z diecezji włocławskiej. Na przesłuchanie trafił już z aresztu, w którym przebywał za jazdę pod wpływem alkoholu.
************
Potrzebujesz pomocy psychologicznej? Nie wahaj się po nią zwrócić. Poniżej lista z numerami telefonów, pod które mogą dzwonić osoby chcące uzyskać pomoc (przytaczamy ją za biurem RPO):