Na balkonie jednego z bloków w Legnicy (woj. dolnośląskie) 28 marca około godziny 13:30 pojawił się człowiek ubrany na czarno w kominiarce. Posiadał broń, z której oddawał strzały w kierunku pobliskiej szkoły przy ul. Wierzyńskiego.
Z powodu obawy przed zagrożeniem podjęto decyzję o zamknięciu pobliskiej szkoły. Jedna z matek dzieci wezwała policję. Sprawcą zamieszania miał okazać się 13-latek, a jego bronią zabawkowy pistolet.
- Policjanci, którzy udali się na miejsce, ustalili, że jest to 13-letni chłopiec, który przebywał na balkonie, celował zabawkowym pistoletem na kapiszony w stronę okien Szkoły Podstawowej nr 20. W trosce o bezpieczeństwo dzieci nauczyciele zakazali im chwilowo wychodzenia na zewnątrz. Policjanci sporządzili dokumentację, którą przekazali do wydziału do spraw nieletnich, który zajmie się tą sprawą - informuje kom. Jagoda Ekiert, oficerka prasowa legnickiej policji w rozmowie z fakty.lca.
Do sieci trafiło wideo, które ukazuje perspektywę świadka wydarzeń. W tle słychać piski uczniów pobliskiej szkoły wraz z hukiem strzałów zabawkowej broni. Można usłyszeć też krzyki "stój" pochodzące prawdopodobnie od napastnika.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak podaje portal fakty.lca, nastolatek argumentował swoje zachowanie chęcią zażartowania. Podobnie miał żartować w poniedziałek 27 marca wieczorem, kiedy według doniesień portalu 13-latek krzyczał z balkonu na trzecim piętrze do przechodzących osób groźby, że ich zabije.