Łódź. Brutalne pobicie ukraińskich braci. "Nienawidzimy was!". Policja zatrzymała podejrzanych

Łódzcy policjanci zatrzymali cztery osoby podejrzane o brutalny atak na dwóch mężczyznach pochodzących z Ukrainy. 26- i 38-latek zostali zaatakowani w nocy w Parku Reymonta przez kilku napastników, którzy od krzyków przeszli do brutalnego ataku. W trakcie bijatyki sprawcy mieli krzyczeć: "Nienawidzimy was, jesteście z Ukrainy, won do domu".

Do brutalnego ataku na dwóch braci z Ukrainy doszło w nocy z 25 na 26 marca. Mężczyźni zostali brutalnie pobici z powodu swojej narodowości. Początkowe informacje wskazywały na udział w sprawie od 10 do 12 osób, jednak z ustaleń policji wynikło, że w ataku brały udział cztery młode osoby. Pozostali mieli jedynie przyglądać się sytuacji.  

Zobacz wideo Łódzka policja poszukuje świadków zabójstwa 57-letniej kobiety

Łódź. Brutalne pobicie ukraińskich braci. Policja zatrzymała podejrzanych

Młodsza aspirantka Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi poinformowała o zatrzymaniu, w sprawie pobicia obywateli Ukrainy, czterech osób w wieku 16, 18, 19 i 21 lat. - Są to mieszkańcy Łodzi. Wszyscy byli wcześniej notowani za inne przestępstwa - przekazała policjantka w rozmowie z serwisem tvn24.pl.

Z zatrzymanymi zostaną przeprowadzone czynności mające wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Czynności będą prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Górna. Młodzi mężczyźni usłyszą także zarzuty

W Łodzi zmarła 2-miesięczna dziewczynka Łódź. Zmarło 2-miesięczne niemowlę. Matka dziewczynki została aresztowana

Łódź. Pobici z powodu narodowości

Do brutalnego pobicia doszło w nocy z 25 na 26 marca w Parku Reymonta. Dwaj bracia wracali około północy do domu z klubu na ulicy Piotrkowskiej. W momencie, kiedy weszli do Parku Reymonta, ruszyła za nimi grupa około 12 młodych osób. Zaczęli krzyczeć w kierunku braci, jednak ci nie zwracali na nich uwagi. Zignorowani napastnicy podbiegli do mężczyzn i zaczęli rzucać w ich kierunku obelgi, po czym przeszli do ataku.  

Kilka osób brutalnie biło pięściami i kopało braci. Jak relacjonował tygodnik "Wprost", padały również krzyki: "Nienawidzimy was, jesteście z Ukrainy, won do domu". Atak nastąpił wyłącznie z powodu narodowości, mimo że bracia przekonywali, że w Polsce mieszkają już od kilku lat.

Burmistrz Brzegu na sesji fotograficznej z chorym ptakiem Akcja ratunkowa bielika. Burmistrz Brzegu pozował z chorym ptakiem

Mężczyźni sprawę zgłosili na policję dopiero następnego dnia. W wyniku ataku młodszy z braci jest posiniaczony oraz ma uszkodzony ząb. W szpitalu okazało się, że starszy brat ucierpiał znacznie bardziej. 38-latek ma złamaną szczękę i żebro oraz liczne siniaki i guzy. Sprawcom napaści grozi do trzech lat więzienia

Więcej o: