Pracownicy Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy obserwowali sytuację, do której doszło w placówce. Na zorganizowanym w nim wernisażu dotyczącym wystawy o mniej znanych odkryciach Mikołaja Kopernika pojawiła się grupa starszych kobiet, które miały jeden określony cel - zabrać ze sobą jak najwięcej ciast z darmowego poczęstunku. Sytuację opisała "Gazeta Wyborcza", która dotarła do dyrektora placówki.
Kobiety pojawiły się na wystawie w towarzystwie pudełek, które, jak się chwilę potem okazało, miały im służyć do wyniesienia łupów z budynku muzeum. Jedna z kobiet zrobiła rozeznanie, rozglądając się po pomieszczeniu, a następnie zawołała swoje koleżanki. Już po chwili grupa emerytek pakowała wystawione dla gości wernisażu ciasta do swoich pojemników. - Nie wiedzieliśmy, jak zareagować - przyznał dyrektor muzeum, Piotr Żuchowski.
Na nic zdały się delikatne uwagi ze strony pracowników. "Gang seniorek" zabrał wszystko ze stołu, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia. Do pościgu za emerytkami ostatecznie nie doszło, ponieważ pracownicy nie chcieli robić afery, zawiadamiając policję. Całą sytuacją postanowiono podzielić się jednak z mediami, aby zaapelować do potencjalnych zwiedzających. Jak podsumował dyrektor wykorzystanej placówki, do muzeum lepiej przychodzić na ucztę duchową, a darmowy poczęstunek traktować jako tylko miły dodatek.