Olsztyn. "Gang seniorek" na wystawie Mikołaja Kopernika. Spakowały darmowy poczęstunek i uciekły

Pracownicy Muzeum Warmii i Mazur z niedowierzaniem śledzili poczynania grupy seniorek, które pojawiły się na wernisażu jednej z tamtejszych wystaw. Nie były zainteresowane eksponatami o tematyce Mikołaja Kopernika, kręciły się natomiast przy darmowym poczęstunku. Po załadowaniu ciast do przyniesionych ze sobą pojemników "gang seniorek" uciekł.

Pracownicy Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy obserwowali sytuację, do której doszło w placówce. Na zorganizowanym w nim wernisażu dotyczącym wystawy o mniej znanych odkryciach Mikołaja Kopernika pojawiła się grupa starszych kobiet, które miały jeden określony cel - zabrać ze sobą jak najwięcej ciast z darmowego poczęstunku. Sytuację opisała "Gazeta Wyborcza", która dotarła do dyrektora placówki.

Zobacz wideo 45-latek został przyłapany na kradzieży gadżetów erotycznych. Dla niepoznaki przebrał się za kobietę

"Gang seniorek" na wernisażu. "Nie wiedzieliśmy, jak zareagować"

Kobiety pojawiły się na wystawie w towarzystwie pudełek, które, jak się chwilę potem okazało, miały im służyć do wyniesienia łupów z budynku muzeum. Jedna z kobiet zrobiła rozeznanie, rozglądając się po pomieszczeniu, a następnie zawołała swoje koleżanki. Już po chwili grupa emerytek pakowała wystawione dla gości wernisażu ciasta do swoich pojemników. - Nie wiedzieliśmy, jak zareagować - przyznał dyrektor muzeum, Piotr Żuchowski.

Lublin. Dom dla dzieci i rodzin z pieczy zastępczej z Ukrainy Poszukiwane rodziny zastępcze dla dzieci z Ukrainy. "Trudno prognozować, ile takich dzieci jeszcze będzie"

Zabrały darmowe ciasta i po prostu wyszły. Grupa emerytek szabrowała na wernisażu

Na nic zdały się delikatne uwagi ze strony pracowników. "Gang seniorek" zabrał wszystko ze stołu, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia. Do pościgu za emerytkami ostatecznie nie doszło, ponieważ pracownicy nie chcieli robić afery, zawiadamiając policję. Całą sytuacją postanowiono podzielić się jednak z mediami, aby zaapelować do potencjalnych zwiedzających. Jak podsumował dyrektor wykorzystanej placówki, do muzeum lepiej przychodzić na ucztę duchową, a darmowy poczęstunek traktować jako tylko miły dodatek.

Więcej o: