Nagranie, na którym widać księdza święcącego luksusowy samochód udostępnił m.in. Tygodnik "NIE" na Twitterze. Auto, które stało się "bohaterem" filmiku, to Mercedes-Maybach Klasy S., który kosztuje 917 300 złotych i to w najtańszej wersji.
Film zaczął się od ujęcia zgromadzonych, którzy śpiewają utwór kościelny "Com przyrzekł Bogu". Jego fragment brzmi: "O Panie Boże, dzięki ci, żeś mi Kościoła otwarł drzwi, w Nim żyć, umierać pragnę" - co słychać także na nagraniu. W tle przygrywał akordeonista. Wiadomo, że filmik miał zostać zarejestrowany w Mońkach na Podlasiu.
Po zakończeniu pieśni ksiądz proboszcz zaczął odmawiać formułę. - Dobry Boże, pobłogosław tę rodzinę, wszystkich przyjaciół, którzy się tu gromadzą. Pobłogosław też ten samochód. (...) Niech Pan kieruje waszymi podróżami, abyście żyli w pokoju i doszli do życia wiecznego. Amen - powiedział duchowny. Następnie przeżegnał się i poświęcił pojazd zaparkowany przed domem. Następnie zaprosił pozostałych do modlitwy.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Z widocznym na nagraniu proboszczem udało się porozmawiać dziennikarzom polsatnews.pl. Okazało się, że ksiądz został poproszony o pobłogosławienie kapliczki, postawionej przez jedną z rodzin. Wówczas nie miał wiedzy, że zostanie też poproszony o poświęcenie drogiego samochodu. Jak zaznacza, jego zdaniem wideo zostało wyrwane z kontekstu. - Chodziło o poświęcenie kapliczki Matki Bożej, a samochód był "przy okazji". Do głowy mi nie przyszło, że będzie z tego taka afera - podkreślił ksiądz.
- Na prośbę parafii święcimy różne przedmioty, i samochody, i domy... To jest praktyka Kościoła. Jeśli ludzie o to proszą, my jako kapłani reagujemy - powiedział dalej. Duchowny nie mógł przypomnieć sobie, kiedy dokładnie doszło do tej sytuacji. - To było dawno temu... Ktoś złośliwie wyciągnął ten materiał. Są i tańsze, i droższe samochody... Jest mi przykro, człowiek całe życie stara się być dobry, a tu nagle coś takiego - dodał proboszcz.