Rzeszów. 90-latek podszedł do okienka w NFZ i zasłabł. Mężczyzna zmarł na miejscu

Do tragicznej sytuacji doszło w budynku podkarpackiego NFZ w Rzeszowie. 90-letni mężczyzna zasłabł, czekając w kolejce na obsłużenie. Prowadzona na miejscu reanimacja niestety nie przyniosła skutku.

W poniedziałek 20 marca przed południem 90-letni mieszkaniec Rzeszowa czekał w kolejce na obsłużenie w podkarpackim NFZ. W pewnym momencie mężczyzna zasłabł i upadł.

Zobacz wideo Jak prawidłowo udzielić dziecku pierwszej pomocy?

Rzeszów. 90-letni mężczyzna zmarł w kolejce w podkarpackim NFZ

- Gdy podszedł do okienka i rozpoczął rozmowę z obsługą, źle się poczuł. Mieszkaniec Rzeszowa osunął się na podłogę i stracił przytomność - przekazała asp. sztab. Magdalena Żuk, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie w rozmowie z rzeszow-news.pl.

Personel placówki natychmiast zareagował - zaczął udzielać pomocy mężczyźnie. Reanimacja i masaż serca był prowadzony do przyjazdu karetki - później działania były kontynuowane przez ratowników medycznych. Niestety życia 90-latka nie udało się uratować.

W związku z tym, że do śmierci doszło w miejscu publicznym, prokurator dla miasta Rzeszowa odstąpił od dalszych czynności. 

Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Kobieta w ciąży u lekarza "Czekali na dziecko 10, nawet 15 lat". W Bydgoszczy rusza druga edycja miejskiego programu in vitro

*************

Jakie są zasady udzielania pierwszej pomocy?

Jeśli osoba poszkodowana straciła przytomność, a ponadto jej oddech się zatrzymał, wówczas trzeba jak najszybciej rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową. "Resuscytacja polega na naprzemiennym wykonywaniu 30 uciśnięć klatki piersiowej i dwóch oddechów ratowniczych. Pomiędzy nimi udrażniaj drogi oddechowe. Najpierw ułóż osobę poszkodowaną na twardej i równej powierzchni. Klęknij z boku, na wysokości jej klatki piersiowej. Poproś inną osobę o pomoc i zmieniajcie się" - przekazuje strona gov.pl. Reanimację należy prowadzić do momentu odzyskania przytomności przez poszkodowanego lub do przyjazdu karetki.

MOPS i policja już wcześniej otrzymali nagrania z zachowaniem ojca, który później podduszał swojego syna Ojciec dusił syna. Pierwsze nagranie zgłoszono w lutym policji i MOPS-owi

Więcej o: