Podkarpacie. 11-latek zgubił się w lesie, bo jego pijany ojciec zasnął. Mężczyzna miał 3 promile

Policjanci z podkarpackiego Raniżowa dostali zgłoszenie w sprawie dziecka, które zgubiło się w lesie. Przestraszony 11-latek zadzwonił do mamy mówiąc, że ojciec jest pijany i śpi. Dzięki pomocy policjantów chłopiec zdołał znaleźć wyjście z lasu. Śledczy będą sprawdzać, czy 11-latek nie został narażony na niebezpieczeństwo przez nieodpowiedzialnego ojca.

10 marca ok. godziny 13 funkcjonariusze z Raniżowa w województwie podkarpackim otrzymali zgłoszenie dotyczące 11-latka, który razem ze swoim ojcem poszedł do lasu. Chłopiec po kilku godzinach zadzwonił z telefonu mężczyzny do matki mówiąc, że jego 52-letni opiekun jest pijany i śpi, a on nie wie, jak wrócić do domu.

Zobacz wideo Nietypowa interwencja policji. Pijany 62-latek zasnął na wozie. Konia trzeba było zatrzymać

Chłopiec zgubił się w lesie. Wrócił do domu dzięki pomocy policjantów

13-letni brat zaginionego chłopca wskazał policjantom miejsce w lesie, do którego chodzi mężczyzna. Niestety, funkcjonariusze nikogo tam nie znaleźli. Utrzymywali za to nieustannie kontakt telefoniczny z chłopcem, instruując go, w jaki sposób może wyjść z lasu i skierować się do najbliższych zabudowań. Pomagał im także 13-latek, który rozmawiał ze swoim młodszym bratem. Jednocześnie cały czas przeszukiwano teren lasu.

Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych "Głowa była tak pełna, że robiłem selekcję problemów na czerwone, żółte i zielone"

Po kilkudziesięciu minutach chłopiec powiedział, że odnalazł jakieś budynki i przekazał telefon dorosłej osobie, którą tam spotkał. Dzięki temu policjanci ustalili miejsce pobytu chłopca i przyjechali po 11-latka.

Policja (zdjęcie ilustracyjne) Dwuletnie dzieci siedziały na parapecie okna na trzecim piętrze

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Ojciec, który poszedł z 11-letnim synem do lasu, upił się i zasnął. Miał 3 promile alkoholu

Gdy funkcjonariusze rozmawiali z chłopcem, odnalazł się także jego ojciec, który wyszedł z lasu. Policjanci zbadali stan trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

Policjanci przeprowadzili czynności, by ustalić, czy 11-latek nie został narażony na niebezpieczeństwo przez nieodpowiedzialnego ojca.

Więcej o: