W piątek dwaj mężczyźni, 18- i 30-latek, podeszli pod jedną ze szkół podstawowych w Zamościu (woj. lubelskie) i wywabili z niej 14-letniego ucznia. Zażądali od chłopca pieniędzy. Gdy ten powiedział im, że nie ma przy sobie gotówki, zagrozili mu nożem i kazali przynieść pieniądze o określonej godzinie. Chłopiec uciekł - zrelacjonowała asp. sztab. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
"Sytuację zauważyły dwie przechodzące tamtędy 18-latki, które natychmiast powiadomiły swojego nauczyciela z pobliskiej szkoły ponadpodstawowej, a ten straż miejską w Zamościu. Strażnicy ujęli napastników, a następnie powiadomili policję. Policjanci przewieźli zatrzymanych do komendy i osadzili w areszcie. W czasie przeszukania funkcjonariusze u jednego z nich znaleźli nóż ze składanym ostrzem" - czytamy w komunikacie.
Zatrzymany 18-latek pochodzi z Zamościa, a jego 30-letni kompan jest mieszkańcem gminy Nielisz. Podczas zatrzymania starszy z mężczyzn był nietrzeźwy. W niedzielę obaj zostali przesłuchani w zamojskiej Prokuraturze Rejonowej. Zgromadzone przez śledczych dowody - w tym zeznania 14-latka - pozwoliły postawić im zarzuty.
"Odpowiedzą za to, że działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, grożąc 14-latkowi, usiłowali dokonać na nieletnim przestępstwa wymuszenia rozbójniczego" - przekazała rzeczniczka policji.
Więcej wiadomości z Polski na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Trwa prokuratorskie śledztwo. Podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem, mają zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego chłopca. Obu mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.
To kolejny groźny incydent z udziałem nastolatków w Zamościu w ostatnich tygodniach. Przypomnijmy: 28 lutego w centrum miasta zginął 16-letni Eryk. Chłopak został zaatakowany przez grupę rówieśników, gdy szedł na przystanek autobusowy. Świadkowie zdarzenia zrelacjonowali "Gazecie Wyborczej", że najpierw doszło do kłótni i wyzwisk, a potem zaczęła się bójka. Gdy Eryk upadł na ziemię, sprawcy na kilka sekund odeszli od niego. Jeden z agresorów, 17-latek, jednak wrócił i z całej siły kopnął chłopca w głowę. Z ustaleń śledczych wynika, że to właśnie ten cios okazał się śmiertelny.
Głównemu podejrzanemu - 17-letniemu Danielowi G. - postawiono zarzuty zabójstwa i udziału w pobiciu; dwóm 16-latkom - Szymonowi J. i Arkadiuszowi P. - zarzut udziału w pobiciu. 16-letnia Gabriela P. odpowie za pomocnictwo.
9 marca w Zamościu doszło do kolejnej napaści, tym razem na wsiadającego do autobusu 16-latka. Napastnik kopał go i szarpał. Nikt nie zareagował. Więcej szczegółów w tym artykule: