Zaginiony żołnierz pochodzi z Zelowa pod Bełchatowem, ale od pewnego czasu zamieszkiwał Dęblin, gdzie uczył się w tamtejszej Szkole Podoficerskiej Sił Powietrznych. W dniu zaginięcia 21-latek miał na sobie czerwoną kurtkę, białą bluzę z kapturem, ciemne dresowe spodnie i białe buty sportowe. Mierzący około 180 cm wzrostu, ciemnowłosy, brązowooki mężczyzna zmierzał na wizytę u lekarza, jednak do niego nie dotarł.
- Mężczyzna ostatni raz widziany był 10 lutego 2023 roku na terenie Dęblina i do tej pory nie nawiązał kontaktu z bliskimi - mówiła w rozmowie z serwisem Naszemiasto nadkom. Iwona Kaszewska, rzeczniczka policji w Bełchatowie.
Kontakt z młodym żołnierzem urwał się ok. godziny 14. Mężczyzna nie wrócił również do domu. W poszukiwania zaangażowali się między innymi strażacy z Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rykach, którzy przeczesali tam koryto rzeki Zalesianki. W akcji poszukiwawczej uczestniczyła specjalna łódź wyposażona w sonar, drony oraz śmigłowiec. Sprawdzono również materiał z kamer miejskich i przesłuchano osoby, które mogły wiedzieć, co stało się z poszukiwanym 21-latkiem. Niestety pomimo wspólnych wysiłków policji, straży pożarnej i żołnierzy poszukiwania nie przyniosły żadnych rezultatów.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Każda osoba posiadająca informacje o jego aktualnym miejscu pobytu, mająca informacje mogące przyczynić się do jego odnalezienia, proszona jest o pilny kontakt z Komendą Powiatową Policji w Bełchatowie lub Komendą Powiatową Policji w Rykach pod całodobowym numerem telefonu 47 846 52 11 lub 47 812 82 10 - apelowała policja.
Jak poinformował "Dziennik Wschodni", prośbę o pomoc ponowił Wydział Dochodzeniowo-Śledczy Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie. Ze szczególną prośbą zwrócono się do kierowców, którzy jechali 10 lutego drogą numer 48 Zajezierze-Dęblin w godzinach od 16 do 17. Są to okolice mostu na Wiśle i nagranie z kamery zamontowanej w którymś z przejeżdżających pojazdów może okazać się niezwykle pomocne.