Dziennikarze "Faktu" zapytali mieszkańców Wadowic i znajdujących się w mieście turystów, co sądzą o przedstawionych w reportażu TVN informacjach na temat roli, jaką Karol Wojtyła miał odegrać w sprawie tuszowania przypadków pedofilii wśród polskich księży. Cytowani przez fakt.pl wadowiczanie nie dają wiary zarzutom wysuwanym wobec Jana Pawła II i zdecydowanie bronią Wojtyły.
Jedna z cytowanych wypowiedzi dotyczy materiału, na jakim bazowali dziennikarze przygotowujący reportaż o Janie Pawle II. - Opluwają papieża, barbarzyństwo to jest nieludzkie. Filmy powstały na podstawie esbeckich papierów i my mamy w to wierzyć? Esbecy spreparowali kwity na Wojtyłę - powiedział Jan Czarny z Zawoi, który do Wadowic przyjechał wraz z żoną. W podobny sposób argumentowali duchowni z Wadowic. Podczas niedzielnych nabożeństw zwracali uwagę, że reportaże TVN powstały w oparciu o dokumenty komunistycznych służb bezpieczeństwa, które nie zawsze są wiarygodne.
Inni zwrócili uwagę na dawne zasługi Karola Wojtyły i zmianę w podejściu Polaków do Jana Pawła II. - Za życia Jana Pawła II Polacy całkiem inaczej go traktowali. Tłumy go witały, a teraz jest nagonka. Zmieniło się życie i poglądy w Polsce, na złe. Jan Paweł II nie zasłużył na to. Był wielkim Polakiem, przyniósł nam wolność. Zapomnieliśmy o tym - stwierdził pan Sławomir.
W niedzielę orkiestry strażackie zagrały w Wadowicach mały koncert, w ramach którego wybrzmiała m.in. "Barka", czyli jeden z ulubionych utworów Jana Pawła II. - Bardzo serdecznie dziękuję, że dziś, kiedy Ojciec Święty tego potrzebuje, tam gdzieś w niebie, jesteśmy w stanie pokazać, że w dalszym ciągu go wspieramy, jesteśmy z nim i że nie damy w żaden sposób atakować jego osoby - powiedział do druhów strażak OSP Filip Kaczyński. Lokalne media pisały o tym, że "Barka" połączyła obrońców i krytyków Jana Pawła II i to mimo "kąśliwych" komentarzy. - Super dobrany utwór, napisany przez księdza pedofila - skomentował pan Tomasz portalowi wadowice24.pl. Autorem "Barki" jest baskijski duchowny Cesáreo Gabaráin. W 2021 roku "El Pais" dotarł do dokumentów, zgodnie z którymi ksiądz w latach 70. molestował seksualnie dzieci. Został oskarżony o pedofilię, jednak archidiecezja Madrytu ani zakon marystów nie wszczęli śledztwa w tej sprawie, mimo że mieli taki obowiązek.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Mieszkająca w Wadowicach Mieczysława Bąk także odparła zarzuty kierowane w stronę Wojtyły. Pozytywnie odniosła się również do sejmowej uchwały w obronie Jana Pawła II. - Bardzo dobrze robią [wprowadzając uchwałę - red.]. Jestem oburzona tym, co słyszę, ile złego mówi się o Ojcu Świętym. On dla nas, wadowiczan, zawsze był i będzie święty. Tutaj się urodził, tutaj chodził do szkoły. Cały świat traktuje go z szacunkiem, aż przykro, że we własnej ojczyźnie posądza się Ojca Świętego o coś takiego - powiedziała Mieczysława.
Reportaż, który komentowali mieszkańcy Wadowic i turyści, przedstawia rolę Karola Wojtyły w zjawisku tuszowania przypadków pedofilii wśród polskich księży. Autorzy dokumentu twierdzą, że Wojtyła miał wiedzę o przypadkach pedofilii w Kościele i opisują relacje, jakie papież utrzymywał z księżmi pedofilami - Bolesławem Sadusiem, Eugeniuszem Surgentem oraz Józefem Lorancem.