Na nagraniu, które pojawiło się 12 marca w internecie widać, jak grupa nastolatków w wieku około 14-16 lat bije, kopie oraz przypala papierosami swojego rówieśnika. Ze względu na drastyczność nagrania nie będziemy go publikować w serwisie Gazeta.pl. Podinspektor Małgorzata Sokołowska, która prowadzi w mediach profil "Z pamiętnika policjantki" odniosła się do zdarzenia i zaapelowała, aby wcześniej reagować na przejawy przemocy wśród młodzieży.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Podinspektor zwróciła uwagę, że tragedia, do której doszło w Zamościu w ostatnich dniach, niewiele zmieniła w świadomości młodzieży i nadal dochodzi na brutalnych aktów przemocy wśród nastolatków.
"Jako pedagog resocjalizacyjny z wykształcenia i policjantka z zawodu apeluję: reaguj i nigdy nie przechodź obojętnie obok krzywdy innych osób. Zawsze zachowaj się tak, jak chciałbyś, aby zachowali się inni kiedy Ty byłbyś w potrzebie. Porozmawiaj ze swoimi dzieckiem o tym, jak reagować na takie zachowania w różnych aspektach i konfiguracjach. Pamiętaj, że Twoje dziecko może być osobą dotkniętą przemocą, jej świadkiem lub sprawcą. Kiedy będziesz w posiadaniu takich informacji, to niezwłocznie działaj. Sytuacja sama się nie rozwiąże, a co gorsze może eskalować. Powiadom o problemie: szkołę, przedszkole, kuratorium, policję, Rzecznika Praw Dziecka. Oczywiście nie w każdym przypadku należy powiadamiać wszystkie ww. instytucje, ale nigdy nie można pozostać biernym. To jedynie podstawowe informacje, które są kluczowe i zdecydowanie warto je pogłębiać na spotkaniach edukacyjnych z policjantami" - podkreśliła Małgorzata Sokołowska na swoim profilu.
Policjantka przypomniała, że sprawy dotyczące przemocy wśród nastolatków można zgłaszać do odpowiednich sekcji. "Przypominam, że w policji funkcjonują Sekcje do Spraw Nieletnich, w których służbę pełnią wyspecjalizowani funkcjonariusze zajmujący się problematyką przestępczości nieletnich. Warto zaprosić ich na pogadankę do przedszkola/szkoły. Sama bardzo często spotykam się z młodzieżą, a moja skrzynka mailowa systematycznie zasypywana jest prośbami o przeprowadzenie takich zajęć" - poinformowała Małgorzata Sokołowska.
"Jako puentę chciałam podkreślić, że najważniejsza jest reakcja, bo przypuszczam, że powyższe przestępcze zachowania, o których czytamy dziś na pierwszych stronach gazet, nie były pierwszymi czynami zabronionym popełnianymi przez tych nieletnich sprawców. Być może gdyby ktoś zareagował wcześniej, to sytuacja nie eskalowałaby tak mocno i dziś ten temat nie byłby szeroko komentowany" - dodała policjantka.
12 marca do sieci trafiło nagranie, które przedstawia brutalne zachowanie grupy nastolatków w Pruszkowie (woj. mazowieckie). Widać na nim, jak jeden z chłopców jest bity, kopany, a jego dłonie są przypalane papierosami. Oprawcy każą mu też całować buty. Tego samego dnia rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak przekazał, że w związku ze zdarzeniem zatrzymano sześć osób w wieku od 14 do 16 lat. Jest to kolejny przejaw agresji wśród nieletnich. 28 lutego zmarł 16-letni Eryk z Zamościa, który również został pobity.