Nieprzyjemna sytuacja miała miejsce w miniony wtorek (7 marca) w poznańskiej Bibliotece Raczyńskich. W godzinach wieczornych miało się tam odbyć spotkanie autorskie z Oksaną Zabużko. Ukraińska pisarka przyjechała do miasta w ramach promocji swojej najnowszej książki "Najdłuższa podróż". Poznań był jednym z przystanków zaplanowanych w ramach trzydniowego cyklu "Poznańska kultura dla Ukrainy. Rok po wybuchu wojny".
Na spotkaniu zjawili się jednak nie tylko prawdziwi fani literatury, ale również prawicowcy z jednoznacznym zamiarem atakowania autorki. Pośród członków grupy zaopatrzonej w transparent z hasłem: "Historii nie znacie, nazistów wspieracie" można było odnaleźć zarówno osoby młode, w średnim wieku, jak i starsze.
"Niektórych poznajemy po twarzach - uczestniczyli w demonstracjach antyszczepionkowców, organizowali marsz niepodległości w Poznaniu, a jeden z mężczyzn Piotr Pijanowski został prawomocnie skazany za grożenie śmiercią poznańskim politykom" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Awanturnicy skandowali też takie hasła jak: "Wołyń, Wołyń, Wołyń, pamiętamy!" czy "Polska to my, a nie Bandera i jego psy". Jak informuje GW, jeden ze starszych mężczyzn ubrany w koszulkę z napisem "Wołyń" miał powiedzieć: "Oblałbym ją moczem, ale mój mocz jest zbyt cenny i tego nie zrobię".
Organizatorzy zmuszeni byli wezwać na pomoc policję. Przybyły na miejsce patrol miał jednak związane ręce, ponieważ awanturujący się ludzie twierdzili, że przyszli na spotkanie z autorką i mają prawo na nim pozostać, gdyż jest to wydarzenie otwarte dla wszystkich. W dodatku lider grupy sam wyraził chęć złożenia zawiadomienia na policji. - Chcieliśmy zgłosić przestępstwo głoszenia nienawiści pod płaszczykiem kulturalnego spotkania, tak jak robili faszyści - argumentował mężczyzna. Ostatecznie policja wylegitymowała osoby wywołujące zamieszki, a spotkanie odbyło się w bezpieczniejszej formie zdalnej. Z takiego obrotu spraw nie byli zadowoleni prawdziwi fani Oksany Zabużko, którzy uznali, że kobieta ugięła się pod presją ze strony protestujących.
- Spodziewamy się, że w środę dyrekcja biblioteki złoży zawiadomienie. Będziemy prowadzić sprawę pod kątem zakłócenia porządku - powiedział Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem ukraińskiej autorki. Pod koniec 2022 roku na jej spotkaniu autorskim w Krakowie pojawili się narodowcy z Młodzieży Wszechpolskiej. Wykrzykiwane przez nich hasła "Hańba, hańba", "Bandera, won za Don!" były reakcją na przyznanie Oksanie Zabużko literackiej nagrody imienia Stanisława Vincenza.