Interpelacja radnego Szczecina, lidera zachodniopomorskiej Solidarnej Polski Dariusza Mateckiego dotyczyła prośby mieszkańców o interwencję u miejskiego Kierownika Referatu ds. Organizacji Ruchu. W piśmie zaznaczono, że część mieszkańców skarży się na utrudnienia, z którymi muszą się mierzyć w pobliżu garaży, które są zastawiane. Wówczas dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji czy nawet rzucania gróźb, co kończyło się interwencjami policji lub strażników miejskich. W związku z tym mieszkańcy wnioskują o rozszerzenie strefy ruchu oraz zamontowanie znaków "zakaz postoju" na całym odcinku drogi.
Na prośbę mieszkańców w sprawę zaangażował się Dariusz Matecki. "Proszę o informację, dlaczego prośby mieszkańców nie zostały spełnione?" - dopytywał radny w interpelacji, do której dołączył m.in. mapkę z zaznaczonym położeniem drogi i spornych garaży. W dokumencie znalazło się także ponad 40 zdjęć zrobionych przez samych mieszkańców Szczecina, którzy mieszkają w okolicy i przez okna mieszkań dokumentowali konfliktowe sytuacje.
Na jednym ze zdjęć widać szybę, w której odbija się nagi mężczyzna. Fotografia zrobiona przez mieszkańca umknęła uwadze radnemu, jak i miejskim urzędnikom, do których trafiły dokumenty. Zdjęcia zauważył dopiero bloger "ToNiePrzejdzie", który nagłośnił sprawę za pośrednictwem Twittera.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Do sprawy szybko odniósł się Dariusz Matecki, który podkreślił, że nie przyglądał się wszystkim zdjęciom nadesłanym przez mieszkańców. Zaznaczył też, że wyżej wspomniana fotografia została już usunięta.
"Wiernych fanów na czele z ToNiePrzejdzie informuję, że niestety to nie moje zdjęcia. Mieszkaniec je podesłał i przekazałem dalej do Urzędu Miasta bez przyglądania się. Jak lubicie oglądać nagiego, starszego pana - Wasza sprawa. Zdjęcia z BIP zniknęły, a mieszkańca poinformowałem" - napisał Dariusz Matecki. Do wpisu dołączył też zrzut ekranu z rozmowy z mieszkańcem, który przesłał politykowi zdjęcia.