Portal tuwroclaw.com przekazał, że w niedzielę 5 marca po godzinie 10 doszło do kolejnego tego dnia wypadku na autostradzie A4 pod Wrocławiem. "Tuż za zjazdem na Kąty Wrocławskie na pasie w kierunku Zgorzelca zderzyło się sześć samochodów" - czytamy.
Do zdarzenia doszło na 132 kilometrze w stronę granicy. "Gazeta Wrocławska" podaje, że wypadek miał miejsce na wysokości miejscowości Sokolniki. Jeden z samochodów miał dachować w rowie, jak na razie brak jednak doniesień o osobach rannych.
W akcji ratunkowej brały udział zastępy ochotniczej straży pożarnej, jednostki ratowniczo-gaśniczej, policja oraz pogotowie ratownicze. Wcześniej w niedzielę rano (koło godziny 6:00) w rejonie węzła bielańskiego doszło do zderzenia się busa z samochodem osobowym. W zdarzeniu ucierpiało sześć osób.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak informuje dziennik, w związku z wypadkiem tworzy się ogromny korek. Przed godziną 12 osiągnął 10 km długości i, jak czytamy, "wydłużał się w ekspresowym tempie". "Dla kierowców jadących od strony Wrocławia, oznacza to, że ostatnia droga ucieczki przed zablokowanym fragmentem A4, to węzeł Pietrzykowice i próba jazdy drogą wojewódzką 347, a następnie lokalną drogą do Kostomłotów lub dłuższym objazdem - aż do drogi krajowej 94 Wrocław - Środa Śląska" - ostrzega "Gazeta Wrocławska".
RMF24 podaje, że utrudnienia mogą potrwać nawet kilka godzin, a korki tworzą się w kierunku niemieckiej granicy.