TOPR ratował nocą pięcioro turystów. "Zabrakło umiejętności i odpowiedniego wyposażenia"

W nocy z soboty na niedzielę ratownicy TOPR przeprowadzili dwie akcje, sprowadzając pięć osób, które w złych warunkach pogodowych wybrały się w Tatry. Turyści nie byli odpowiednio przygotowani do wyprawy. Według przedstawiciela TOPR zabrakło im niezbędnych umiejętności oraz należytego wyposażenia.

W nocy z 4 na 5 marca pogoda w Tatrach uległa zmianie. Intensywne opady śniegu oraz silny wiatr nie stwarzały warunków sprzyjających górskim wycieczkom, zwłaszcza w przypadku amatorów nieprzygotowanych należycie do wspinaczki. Mimo to nie wszyscy wystarczająco poważnie potraktowali niebezpieczeństwa związane z taką aurą - TOPR był zmuszony przeprowadzić akcje ratunkowe, aby pomóc pięciu nierozważnym turystom.

Zobacz wideo Burza i grzmoty w Tatrach

Tatry. Pięcioro turystów uratowanych przez TOPR

Jak opisuje portal gazetakrakowska.pl,ratownicy TOPR przeprowadzili dwie akcje ratunkowe. W jednej z nich udzielono pomocy trzyosobowej rodzinie w rejonie Suchych Czub w Tatrach Zachodnich. Interwencja służb ratowniczych okazała się niezbędna także w rejonie Świnicy. Tam dwójka turystów próbowała przejść przez północny filar szczytu. Cała piątka została sprowadzona przez ratowników.

Portalsamorzadowy.pl informuje, że w obie akcje zaangażowanych było łącznie 13 ratowników. Szczególnie wymagająca była interwencja na Świnicy. Silny wiatr, padający śnieg, ograniczona widoczność oraz szalejąca zamieć śnieżna znacząco utrudniały działania ratowników, a cała akcja wiązała się dla nich z dużym ryzykiem. Na szczęście po niemal 12-godzinnych staraniach turyści zostali bezpiecznie sprowadzeni ze Świnicy.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Lawina (zdjęcie ilustracyjne) Tatry. Zmarł turysta przysypany przez lawinę na ponad 30 minut

TOPR: zabrakło umiejętności i odpowiedniego wyposażenia

Uratowani turyści nie byli dobrze przygotowani do wspinaczki. - W obu przypadkach zabrakło umiejętności i odpowiedniego wyposażenia, a wyprawy były całkowicie źle zaplanowane – ocenił ratownik dyżurny TOPR, którego słowa przywołuje Onet.

Ratownicy ostrzegają przed trudnymi warunkami panującymi w górach.

"Powyżej górnej granicy lasu zalega jeszcze dość dużo śniegu – miejscami pokrywa przekracza 1 metr. W porannych godzinach śnieg jest jeszcze twardy, zmrożony – bezpieczne poruszanie się w tych warunkach wymaga używania raków i czekana. Z upływem dnia, na skutek wyższej temperatury dochodzi do rozmrożenia wierzchniej warstwy – wędrowanie staje się wtedy utrudnione, a to ze względu na głębokie zapadanie się w śniegu. Dobre planowanie wycieczek w tych warunkach polega m.in. na wczesnym wyruszeniu w góry. W górach nadal występuje zagrożenie lawinowe. Przypominamy, iż przy nawet niskim stopniu zagrożenia lawinowego, bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia zimowego można stać się ofiarą wypadku lawinowego" - czytamy na stronie TOPR.

Symboliczny cmentarz Poruszający apel córki zmarłego toprowca. "Idź. Ale nie wzywaj pomocy!"

Więcej o: