Po pomoc w nietypowej sytuacji mieszkaniec województwa świętokrzyskiego zgłosił się rankiem w połowie lutego. Około 35-letni mężczyzna wpadł na dziwny pomysł założenia dwóch metalowych łożysk na swoje przyrodzenie. Gdy nie mógł ich samodzielnie zdjąć, stało się jasne, że nie obejdzie się bez fatygowania odpowiednich służb.
Niecodzienne zdarzenie opisał lokalny portal echodnia.eu. Sytuacja, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się groteskowa, była bardzo poważna. W wyniku zakleszczenia w metalowych obręczach, przyrodzenie spuchło, co mogło zakończyć się zatrzymaniem krążenia, a w konsekwencji martwicą. Strażacy nie byli w stanie uwolnić mężczyzny bez przecięcia metalowych łożysk. Do tego celu wykorzystano piłę tarczową, która umożliwiła strażakom precyzyjne cięcie. 35-latek wyszedł z całego zdarzenia bez szwanku.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak pokazują statystyki, podobnych przypadków jest więcej. Eksperymenty erotyczne często kończą się na pogotowiu. Pod koniec 2018 roku opisywaliśmy historię 60-latka ze Świnoujścia, który zacisnął na swoim narządzie rozrodczym jedno łożysko. Podobnie jak mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, starszy mężczyzna cudem uniknął martwicy organu. Na pomoc do szpitala miejskiego w Świnoujściu przyjechali strażacy wyposażeni w narzędzia do precyzyjnego cięcia metalu.