O sprawie poinformowała w poniedziałek (27 lutego) Komenda Powiatowa Policji Sokółka. Do odkrycia doszło, gdy funkcjonariusze zatrzymali 51-latka do kontroli drogowej w związku z niesprawnym oświetleniem w jego aucie.
Jak czytamy, gdy mężczyzna został zatrzymany, okazało się, że wewnątrz jego samochodu znajdują się trzy krowy i byk. Policja podkreśla, że auto nie było przystosowane do przewożenia bydła. 51-letni mieszkaniec powiatu sokólskiego (województwo podlaskie) tłumaczył, że chciał przetransportować zwierzęta do rodziny.
Po wezwaniu weterynarza okazało się, że stan zwierząt jest zły i nie powinny być one w ogóle przewożone. Decyzją lekarza dwie z krów i byk zostały uśpione. 51-latek został natomiast aresztowany, zostały mu przedstawione zarzuty znęcania się nad zwierzętami, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Ustawa o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 roku podkreśla, że "zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę". Zgodnie z art. 35. rozdziału 11. "kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4 podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Taka sama kara jest przewidziana w przypadku znęcania się nad zwierzętami, natomiast jeśli przestępstwo zostało popełnione ze szczególnym okrucieństwem, możliwa kara wzrasta do pięciu lat więzienia. W przypadku wydania wyroku skazującego sąd orzeka także nawiązkę w wysokości od 1 tys. do 100 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt.