W Szkole Podstawowej nr 8 w Krotoszynie (woj. wielkopolskie, pow. krotoszyński) uczniowie otrzymali kilka dni temu popularny mus owocowy. Jeden z rodziców zauważył, że w produkcie jest ponad 30 mg kofeiny. Postanowił wezwać do szkoły sanepid, aby sprawdzić, dlaczego tego rodzaju produkt został wydany dzieciom.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Uczniowie szkoły dostali mus na szkolnej stołówce. Okazało się, że jest w nim 37,5 mg na 100 g produktu. Z tyłu opakowania widniał również napis, który przestrzegał przed spożywaniem musu przez dzieci i kobiety w ciąży. Co więcej, popularne napoje energetyczne nie zawierają tak wysokiej dawki kofeiny - jest w nich przeważnie ok. 30 - 32 mg w 100 ml napoju.
Sanepid w Krotoszynie przeprowadził kontrolę w szkole i postanowił zweryfikować przekazane przez jednego z opiekunów informacje. Kontrola wykazała, że intendentka, która odpowiada za kupno produktów spożywczych do szkoły, nie zauważyła, że produkt nie jest przeznaczony dla dzieci. - Wyjaśniła, że produkt kupiła po raz pierwszy. Przyznała, że nie zapoznała się z zaleceniami znajdującymi się na opakowaniu, ponieważ towar stał obok innych, przeznaczonych dla dzieci - przekazała Joanna Kobus-Marczak z krotoszyńskiego sanepidu, cytowana przez TVN24. Z informacji przekazanych przez sanepid wynika, że wcześniej nie było podobnych skarg na szkołę, a zdarzenie do którego doszło, było incydentalne. Sanepid poinformował również placówkę, że tego typu produkty nie mogą być podawane dzieciom.
Według ekspertów dzieci poniżej 12. roku życia nie powinny w ogóle spożywać kofeiny. Do skutków ubocznych spożycia tej substancji zaliczamy kołatanie serca, uczucie rozbicia, ból głowy, podenerwowanie czy silny stres. Możliwe są również trudności ze skupieniem oraz zasypianiem - przekazuje Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej.